Virtus.pro przegrywa w finale ELEAGUE Major, ale bez pobitych rekordów się nie obeszło

Polacy zgarną z puli nagród 150 tysięcy dolarów i wrócą do kraju ze świadomością, że znowu dołożyli sporą cegłę do popularyzacji eSportu.

Virtus.pro przegrywa w finale ELEAGUE Major, ale bez pobitych rekordów się nie obeszło
Maciej Kowalik

30.01.2017 14:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

I nie chodzi tu bynajmniej o popularyzację Counter-Strike: Global Offensive czy elektronicznej rywalizacji jedynie w naszym kraju. Polska kocha przecież eSport czego dowodem już za moment będą, odbywające się piąty raz z rzędu w Polsce, finały Intel Extreme Masters. W tym roku odbywające się w aż dwa weekendy. Najpierw (25-26) lutego katowicki Spodek obejmie we władanie League of Legends, a potem (3-5 marca) poprawią Counter-Strike: GO i StarCraft 2.

Obraz

Niedzielne starcie Virtus.Pro z duńskim Astralis ma już swoje miejsce w historii światowego eSportu. Po pierwsze - śledząc reakcje na wydarzenia i dramatycznie zmieniającą się sytuację w zaciętym starciu, łatwo trafić na opinię, że był to jeden z najlepszych finałów jakiegokolwiek turnieju w Counter-Strike. To jeszcze rzecz subiektywna, ale trudno dyskutować z rekordami. A te w trakcie batalii Virtus.Pro i Astralis padły trzy.

Najpierw, siłą 890 tysięcy widzów pobito rekord największej liczby osób oglądających jednocześnie jeden kanał na Twitchu. Potem pobito... ten sam rekord jeszcze raz, notując już ponad milion maniaków CS-a śledzących finał naraz.

Ostatecznie starcie Polaków z Duńczykami okazało się również najdłuższym w historii tych rozgrywek. 88 rozegranych rund w Atlancie, to o 3 więcej, niż w trakcie meczu Fnatic z Ninjas in Pyjamas z katowickiego ESL One w 2015 roku.

Kolejny rozdział historii został więc napisany. Szkoda, że Polacy muszą zadowolić się w nim srebrem. Zawodnicy Astralis wrócą do ojczyzny bogatsi o pół miliona dolarów. Ich wyniki śledził na bieżąco minister spraw zagranicznych Danii.

Virtusi nie są gorsi. Też mają wśród polityków przynajmniej jednego kibica.

[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fjanusz.korwin.mikke%2Fposts%2F10154261258147060%3A0&width=500" width="500" height="523"]

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Komentarze (2)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.