Violette z Velvet Assassina wozi ze sobą szafę
Możecie już o Velvet Assassin nie pamiętać, bo z tego co udało mi się doszukać, to gra ostatnio gościła u nas przeszło pół roku temu. Po tak długim okresie niewidzenia autorzy wystrzelili z prezentacją wdzianek, które będzie nosiła nasza protagonistka Violette. Podstawowy jest strój pilotki do chodzenia na codzień, na skradanie i chowanie w cieniach przyodziewamy skórzany kombinezon, a coby zmylić oponentów założymy uniform nazistowski. To jednak nie wszystko, bo najciekawiej prezentuje się suknia, czy też raczej piżamka wieczorowa. Wioleta nie będzie jej jednak zakładać niestety na misje, ale w zupełnie innych okolicznościach. Autorzy tłumaczą to dość interesująco - cała gra to wielkie wspomnienie wojny i w najcięższych momentach wejdziemy w Tryb Morfiny, gdzie symulowany będzie łagodzący demony przeszłości zastrzyk wykonywany przez szpitalną pielęgniarkę. W tym momencie akcja będzie zwalniać, otoczenie przypominać sen na jawie, a strój zamieni się właśnie na wersję wieczorową. Brzmi dość zawile i nie do końca przekonany jestem do tego pomysłu, ale przynajmniej to coś, co chociaż ma potencjał do bycia oryginalnym. Szkoda, że tak niewiele się o tej grze mówi, bo wczesne screeny zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie i mam nadzieję na chyba pierwszą grę dziejącą się w trakcie Wojny Światowej, która przypadnie mi do gustu. Zobaczymy.
Jakub Tepper
PS. Wcześniejszy wpis dotyczył daty premiery na tegoroczną jesień. Jak widać, nic takiego nie miało miejsca, a obecnie wydawca mówi o początku przyszłego roku.