Usługa streamingowa Electronic Arts wchodzi w fazę zamkniętych testów
Coraz więcej chmur zbiera się nad graczami.
10.09.2019 | aktual.: 10.09.2019 20:25
Usługi streamingowe powoli stają się faktem i wraz z kolejnymi dużymi wydarzeniami w branży, coraz więcej firm technologicznych ogłasza swój pomysł na “granie w chmurze”. Już w listopadzie wystartuje Google Stadia, choć my w Polsce będziemy co najwyżej biernymi obserwatorami tej małej rewolucji; podobnie zresztą będzie z xCloudem od Microsoftu, którego testy ruszają w październiku tego roku. Sony i Nvidia już od jakiegoś czasu oferują granie w chmurze, ale znów, pierwsza z tych usług nie jest dostępna w naszym kraju, zaś druga jest w fazie otwartej bety, jednak, żeby się do niej zapisać musicie odstać swoje w kolejce. No chyba, że zakupicie zestaw Nvidia Shield, ale mniejsza z tym.
Ważne jest to, że do tego zacnego grona dołączył Electronic Arts ze swoją usługą streamingową o jakże "nie-stockowej" nazwie, Project Atlas. Testy usługi wystartowały dziś o siódmej rano i potrwają przez najbliższe dwa tygodnie. Choć Atlas ma ostatecznie być dostępny na wielu urządzeniach - telewizorach ze Smart TV, smartfonach, tabletach, konsolach, komputerach osobistych czy Mackach (Dominik się cieszy) - to na razie sprawdzą go tylko użytkownicy PC, posiadających konto Origin.
Wpis w serwisie Medium, oprócz całej masy oczywistości o tym, że “cloud gaming” jest przyszłością branży - tak jak zmieniło się odbieranie filmów i seriali po tym jak Netflix i inne usługi streamingowe zawładnęły naszymi telewizorami, tak również zmieni się sposób odbierania gier wideo, zawiera kilka konkretów. Przede wszystkim, osoby, które przez ten czas będą korzystać z usługi, posłużą deweloperom za testerów. Electronic Arts będzie chciało sprawdzić, jak sprawdzą się ich tytuły w nowym środowisku, przy czym szczególną uwagę będą chcieli zwrócić na opóźnienia i pogorszoną oprawę graficzną.
Rozczarowująca pozostaje tylko ilość tytułów, które będziemy mieli okazję przetestować - Fifa 19, Titanfall 2, Need for Speed: Rivals i Unravel. Jeśli jednak jesteście zainteresowani, to do testów możecie zapisać się tutaj.
Kilka słów ode mnie. Przez jakiś czas miałem okazję testować usługę GeForce NOW i byłem całkiem zadowolony z efektów - na moim laptopie z 2011 roku udało mi się uruchomić “Cień Mordoru” czy ostatnie Assassyny. Co prawda zdarzały się opóźnienia, “framedropy” i nie raz bywało tak, że gra czy sama usługa nagle się wyłączała, ale dalej - mogłem grać w dość świeże tytuły we w miarę komfortowych warunkach na sprzęcie, który dotychczas służył mi tylko do pracy i odpalania indyków. Jeśli Project Atlas zaoferuje coś podobnego, to jestem totalnie kupiony.
Bartek Witoszka