Uniwersyteckie archiwum gier

Uniwersyteckie archiwum gier

Uniwersyteckie archiwum gier
marcindmjqtx
14.04.2010 17:50, aktualizacja: 08.01.2016 13:55

Kolekcjonowanie konsol, gier i całej reszty sprzętu związanej z grami wideo było dotychczas domeną pasjonatów, którzy zamykali swoje zbiory w piwnicach czy garażach. Na półkach biblioteki Stony Brook University z Nowego Jorku od przyszłego roku będzie można znaleźć nie tylko książki, ale również i gry.

Główną atrakcją archiwum, założonego z inicjatywy jednego z wykładowców, Rainforda Guinsa, mają być działające konsole, także te starsze, jak Atari 2600, ColecoVision, Nintendo Entertainment System (NES) czy Sega Genesis, na których będzie można zagrać w klasykę elektronicznej rozrywki. Zorganizowanie całego przedsięwzięcia nie jest jednak takie łatwe, bo trudno jest znaleźć dostatecznie stare telewizory CRT, aby gry mogły na nich wyglądać tak jak kiedyś.

Oprócz tego studenci będą mieli dostęp do cyfrowej bazy danych, w której znajdą skany okładek, instrukcji, poradników, magazynów dotyczących gier etc. Udostępnienie zbiorów planowane jest na wiosenny semestr 2011 roku i już wtedy mają one liczyć 15 tysięcy różnych pozycji.

Całość nosić będzie dumną nazwę "Archiwum gier komputerowych i wideo imienia Williama A. Higinbothama". Higinbotham znany jest jako twórca jednej z pierwszych gier - Tennis for Two, wymyślony w 1958 roku pierwowzór Ponga, który był wyświetlany na oscyloskopie. Na razie nie wiadomo, czy Stony Brook będzie miał ją w swoich zbiorach.

Wspaniała inicjatywa, choć nieodosobniona, uniwersytet Stanforda również organizuje podobne archiwum. Medium się starzeje i z każdym rokiem dostęp do jego historii dla szarego gracza będzie coraz bardziej utrudniony. Dobrze, że są ludzie, którzy organizują tego rodzaju przedsięwzięcia. Może kiedyś i w Polsce się takiego doczekamy? Wspomniany Guins prowadzi też zajęcia z historii gier wideo.

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)