Nie obyło się bez problemów natury technicznej. Awaria sprzętu do rejestracji dźwięku zmusiła nas do pracy w prymitywnych warunkach co słychać na nagraniu. Do wyboru mieliśmy; olać sprawę, albo zacisnąć zęby i przygotować film pomimo powstałych przeszkód. Powyższy materiał jest dowodem na to, że ciężko nas zniechęcić.
Mogę tylko obiecać, że następnym razem będzie lepiej!
Macie ochotę na więcej nagrań z serii? Sprawdźcie ten link.
Marcin Jank