Ukradł karty Pokemon za kilka tysięcy. Zastawił je w lombardzie
Karty Pokemon to naprawdę wartościowe przedmioty. Najdroższe potrafią kosztować krocie, ale i tańsze egzemplarze mogą zaskoczyć swoją ceną. Wiedział o tym jeden ze złodziei, który postanowił zastawić swój łup w lombardzie.
Karty Pokemon przykuwają uwagę nie tylko kolekcjonerów i fanów marki, ale także złodziei. Jeden z nich pokusił się na łup wart kilka tysięcy złotych. 39-latek wykradł pudełka z kartami Pokemon i postanowił zastawić je w lombardzie.
Jak czytamy w serwisie kryminalki.pl, 39-latek ukradł kilka pudelek z kartami Pokemon o łącznej wartości ok. czterech tys. złotych. Zgodnie z treścią zawiadomienia, które trafiło do warszawskich policjantów, przedmioty zostały skradzione z piwnicy. Sprawą zajęli się funkcjonariusze operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu.
39-letni złodziej chciał jak najszybciej pozbyć się swojego łupu i spieniężyć kolekcjonerskie przedmioty. W tym celu udał się do lombardu, gdzie zastawił skradzione karty. Okazało się, że nie była to najmądrzejsza decyzja.
Policjantom udało się dotrzeć do mężczyzny, który podjął się kradzieży. Udało się także odzyskać część utraconego przez pokrzywdzoną mienia, więc cała sprawa zakończyła się względnie pozytywnie.
39-latek został zatrzymany przez policjantów. Na podstawie zebranych przez śledczych z wydziału mienia dowodów, usłyszał zarzuty paserstwa. Postępowaniem w jego sprawie zajmie się Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe.
Karol Kołtowski, dziennikarz Polygamii