Ubisoft zwrócił prawa do 1666 Amsterdam Patrice'owi Desiletsowi

Ubisoft zwrócił prawa do 1666 Amsterdam Patrice'owi Desiletsowi
Maciej Kowalik

26.04.2016 12:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W zamian, twórca serii Assassin's Creed wycofał pozew przeciwko firmie, która trzy lata temu bezceremonialnie wyrzuciła go z pracy.

1666 Amsterdam to projekt, nad którym Desilets chciał pracować w prowadzonym przez siebie oddziale THQ w Montrealu, po tym, gdy w 2010 roku odszedł z Ubisoftu. Wcześniej pełnił we francuskiej firmie funkcje creative directora przy Assassin's Creed 1,2 oraz AC: Brotherhood. Pech chciał, że wydawca, z którym Desilets wiązał przyszłość swoją i swojego nowego projektu upadł. A THQ Montreal zostało wykupione przez... Ubisoft. W maju Desilets został zwolniony. Nagle.

Krótko potem pozwał Ubisoft na 400 tysięcy dolarów, domagając się jednocześnie zwrócenia mu praw do 1666 Amsterdam - gry, której Ubi nie zamierzało tworzyć.

Wczoraj wieczorem poinformował, że to się udało. Pozew przeciwko Ubisoftowi został wycofany, Desilets posiada pełną kontrolę nad marką 1666 Amsterdam, a obie strony wymieniły się grzecznościowymi formułkami o tym, jak to najważniejsze jest tworzenie innowacyjnych projektów.

Co teraz? Chyba niewiele. Przynajmniej w najbliższej przyszłości. Gdy Desilets zmieniał jednego dużego wydawcę na drugiego, 1666 Amsterdam miało być "nowym Assassin's Creed". To miał być początek kolejnej hitowej marki. Kto wie, w którą odsłonę gralibyśmy, gdyby THQ nie upadło. Skoro facet stworzył raz Assassin's Creed, mógłby to powtórzyć.

Ówczesny prezes THQ - Danny Bilson - bardzo mocno wierzył w ten projekt i w Desiletsa. Zaoferował mu gwiazdorski kontrakt, gwarantujący producentowi wiele swobody. W późniejszym wywiadzie dla VG247 tłumaczył, że był to po prostu kontrakt, który "daje się człowiekowi mającemu w dorobku stworzenie takiej marki jak Assassin's Creed i który zasługuje na swobodę kreowania swojej przyszłości."

Obecnie za Desiletsem nie stoi już żaden wielki wydawca, który mógłby sfinansować wieloletni projekt tego kalibru. On sam pracuje zaś w założonym przez siebie studiu Panache Digital Games nad inną grą. Zabezpieczenie praw do 1666 Amsterdam nic tu nie zmienia. W oświadczeniu czytamy, że teraz Desilets może w całości poświęcić się już pracy nad Ancestors: the Humankind Odyssey.

ANCESTORS: The Humankind Odyssey E3 TEASER 2015

Ale pamiętajmy, że Patrice wcale nie zamierza tworzyć teraz "indyczków". Jeśli projekt wypali, może kiedyś wróci do 1666 Amsterdam. Na pewno są na to większe szanse, niż gdyby marka miała marnieć w Ubisofcie. Chęć odgryzienia się byłemu pracodawcy mogłaby być tu dodatkową motywacją, a może i smaczkiem, którzy przyciągnąłby chętnego wydawcę.

[źródła: Twitter, Panache DigitalVG247]

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościubisoftthq
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także