Ubisoft zarabia na mikrotransakcjach więcej niż na cyfrowej sprzedaży swoich gier

Gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości, że coś zmieni się w praktykach biznesowych największych wydawców.

Ubisoft zarabia na mikrotransakcjach więcej niż na cyfrowej sprzedaży swoich gier
Maciej Kowalik

O mikrotransakcjach, skrzynkach z lootem czy swądzie hazardu nie mówiło się jeszcze tyle i tak głośno, co w tym roku. Bardzo dobrze, ale marudzące media to jedno, a zachowania konsumentów drugie. Zgadnijcie, czym wydawcy przejmują się bardziej...

Take-Two poinformowało, że dochody z mikrotransakcji stanowiły już niemal połowę całego przychodu netto za ostatni kwartał. I oczywiście - prym wiedzie GTA Online, dla którego ostatnie trzy miesiące były rekordowe. Ale swój wkład ma też NBA 2K17. Tak nastawione na dojenie graczy, że nasz recenzent nie wytrzymał i obniżył za to ocenę.

Po artykułach, rozszarpujących betę Star Wars: Battlefront 2 za to jak uprzykrza życie graczom, którzy nie chcą dokładać ani złotówki w mikrotransakcjach, EA obiecało zmiany. Premiera za tydzień i wtedy je ocenimy. Ale trudno mieć złudzenia, że firma machnie ręką na segment bardzo cieszący oczy jej księgowych.

Jej zarobki z mikrotransakcji już dawno przekroczyły przychód ze sprzedaży cyfrowych gier. Dla Ubisoftu to nowość. Mikrotransakcje przyniosły firmie ponad 200 milionów dolarów w trakcie pierwszej połowy roku fiskalnego. Co ciekawe - sprzedaż cyfrowych dóbr podskoczyła aż o 83% w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim. Co jeszcze ciekawsze - przychód z mikrotransakcji to już 51% całkowitego przychodu z cyfrowych towarów firmy za pierwsze dwa kwartały. Po raz pierwszy w jej historii zarabia więcej na cyfrowych dodatkach niż na cyfrowych grach.

Przykro mi, że nie mam lepszych wieści dla graczy, którzy wciąż chcieliby po prostu kupić grę i na tym zakończyć wydatki. Jesteśmy w mniejszości.

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościubisoftbranża
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.