Ubisoft: zabezpieczenia DRM to sukces
Mam dziwne przeczucie, że ostatnia wypowiedź Ubisoftu na temat zabezpieczeń DRM nie przysporzy firmie zbyt wielu nowych fanów wśród graczy...
29.07.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:14
Jak zapewne wiecie, zabezpieczenia DRM mają służyć wydawcy do obrony przed piractwem. Stosuje się różne techniki. Ubisoft najbardziej upodobał sobie konieczność podłączenia się do Internetu przez graczy podczas zabawy - nawet w trybie jednoosobowym. Tak to działało chociażby w Assassin's Creed: Brotherhood, tak ma też być w przypadku nadchodzącego Driver: San Francisco.
Oczywiście, wydawca może robić ze swoją grą co tylko chce, jednak należy zauważyć, że tego typu zabezpieczenia nie są fajne dla graczy. W razie problemów z Internetem u użytkownika albo serwerami w Ubisofcie (to znów tylko przykłady) może się okazać, że gracze pecetowi w ogóle nie mogą grać w legalnie nabyte produkcje. Dlatego też tego typu zabezpieczenia nie są lubiane.
Niestety, nie ma szans na to, by francuska firma w najbliższym czasie z nich zrezygnowała. Ubisoft wypowiedział się na ten temat stwierdzając, że w przypadku tytułów korzystających z nich widzi wyraźny spadek poziomu piractwa i z tego punktu widzenia DRM-y to sukces.
Możemy więc spodziewać się, że kolejne gry tego wydawcy również będą miały takie zabezpieczenia. A skoro to faktycznie działa, to pewnie prędzej czy później pójdą za tym także inne firmy.
Dobrze, że udaje się skutecznie ograniczać piractwo. Bardzo źle, że czasami kosztem uczciwych konsumentów.
[via PC Gamer]
Tomasz Kutera