Ubisoft wciąż stara się, by Tom Clancy's The Division było solidnym tytułem. Mamy nowe informacje na temat gry
Kilka słów o drzwiach samochodowych i warstwach zakładanych przez nas ciuchów.
12.06.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:02
Nie tak dawno Tom Clancy's The Division zaliczyło kolejne opóźnienie, a gracze czekający na tę produkcję zaczęli mieć obawy co do poziomu hitu Ubisoftu. Dziś jednak mamy dla Was nowe wiadomości prosto ze studia Massive Entertainment.
Dzięki odpowiedziom na zadane przez społeczność pytania, dostaliśmy wreszcie kilka konkretów na temat gry. Część z nich tyczy się systemu zdobywania przedmiotów, a jego szczegóły wyjaśniła główna projektantka ds. ekonomii w The Division - Andrada Creciuc.
Musicie wiedzieć, że unikalność zdobywanych przedmiotów podzielona została tu na kilka stopni. Kolor pomarańczowy został użyty do oznaczenia przedmiotów najrzadszych. Jak słyszymy, barwa ta jest na tyle kontrastowa i rzucająca się w oczy, by żaden z graczy nie pominął wartościowej rzeczy. Spokojnie, obiekty mniejszej wartości również zostały zaznaczone i nie powinny umknąć naszej uwadze. Wspomnę jeszcze, że nie każde zabójstwo gwarantuje nowe cacko w nagrodę. Za łatwo też być nie powinno.
Inną sprawą poruszoną przez twórców jest modyfikowanie naszego bohatera, jakże istotne w sieciowych grach. Nikt przecież nie chciałby spotkać swojego klona podczas łupania ze znajomymi. Tę kwestię wytłumaczył nam starszy projektant postaci, Emil Mujanovic.
Użyty tu wielostopniowy system pozwoli każdemu na stworzenie indywidualnego zabijaki. Przykładem niech będzie okolica klatki piersiowej, którą podzielono na trzy strefy. Jest to odpowiednio wyściółka, warstwa wewnętrzna oraz zewnętrzna. Dzięki temu możliwość spotkania kogoś wyglądającego tak samo jak my została znacznie zmniejszona.
Co prócz tego pochłania czas tych wszystkich ludzi? Cóż, otwieranie drzwi samochodowych, które będą pełniły istotną funkcję w grze. Wiecie, dźwięk i kąt otwarcia, wygląd klamek i grubość lakieru. No dobra, żartuję, ale więcej o tym poniżej:
[Źródło: Gamespot]
Tytus Stobiński