Ubisoft porzuca PC? A może wręcz przeciwnie?
I Am Alive i Ghost Recon: Future Soldier nie ukażą się na komputerach. Jestem zadeklarowanym PC-towcem. Czy ta wiadomość mną poruszyła? Nie, bo ostatnio grałem w świetną grę Ubisoftu tylko na PC.
Zacznijmy jednak od początku - nie będzie I Am Alive i Ghost Recon: Future Soldier na PC. Powodem w obydwu przypadkach mają być wielkie rozmiary piractwa. No i przy Ghost Recon: Future Soldier dochodzi jeszcze kwestia sieciowej, "darmowej" wersji gry, Ghost Recon Online, która ma być zamiennikiem konsolowej wersji. Wątpię, żeby oferowała ona równie dobrą zabawę, ale z perspektywy wydawcy sprawa jest jasna - na "darmówkach" można trzepać sporo kasy, a robienie jej konkurencji w formie pełnoprawnej gry nie ma sensu.
Czy to oznacza jednak, że Ubisoft wycofuje się z rynku PC? Nie wiem, jakie decyzje siedzą w głowach zarządu tego francuskiego giganta, ale patrząc na jego dotychczasowe praktyki, to byłbym daleki od wysuwania podobnych wniosków. Wydawca ten bowiem w swojej ofercie ma coś, czego wielu nie ma - spory wachlarz marek głównie (jeśli nie tylko) na PC. Marek, które są stale kontynuowane i które w wielu przypadkach mogą się pochwalić naprawdę dobrymi grami. Mowa zarówno o strategiach (Might and Magic: Heroes), jak i symulacjach (Silent Hunter, IL-2) i innych (Trackmania 2).
W zeszły piątek dla przykładu wyszło Anno 2070. Świetna gra, będziecie mogli o niej więcej poczytać w dzisiejszej recenzji. Naprawdę bardzo dobrze wykonany produkt, który powinien zadowolić wszystkich fanów gatunku gier ekonomicznych. Co ciekawe, gra została wydana bez restrykcyjnego, wymagającego przez cały czas połączenia DRM - wystarczy jednokrotna aktywacja. To jest ciekawa kwestia - dlaczego w przypadku jednego tytułu Ubisoft tłumaczy zarzucenie projektu piractwem, a przy okazji drugiego osłabia zabezpieczenia przed nim chroniące?
Być może dlatego, że Anno czy Settlersi są znacznie bliższe PC-towcom niż I Am Alive czy Ghost Recon. A przynajmniej mi są, bo nie będę ukrywał, ale za I Am Alive czy nowym Ghost Recon płakać nie zamierzam. Mówienie, że ich brak to wielki cios dla PC-tów uważam za naprawdę grubą przesadę. Jeśli to jest "cena", którą muszę zapłacić za to, żeby Ubisoft kontynuował dalej takie serie, jak Anno czy Settlersi właśnie, to ja jestem więcej niż chętny, żeby to zrobić. Nadal z wielką chęcią zobaczę na blaszakach takie gry, jak Assassin's Creed czy Splinter Cell, ale nie mam nic przeciwko temu, żeby Ubisoft się specjalizował i wydawał niektóre gry tylko na pewnych platformach. Jak na razie dobrze to funkcjonowało.
Paweł Płaza