Ubisoft pod lupą. Co czwarty pracownik doświadczył złego traktowania
Były biznesowe spotkania w klubach ze striptizem, upijanie pracowników czy podawanie im ciasteczek z marihuaną. A teraz jest audyt i pierwsze jego wyniki.
Ubisoftowej sagi ciąg dalszy. Jeśli nie śledziliście, przypominam telegraficzny skrót poprzednich odcinków. Burza wokół Ubisfotu to ciągnąca się przez wszystkie szczeble historia nadużyć, oskarżeń o masturbację podczas służbowych podróży, toksycznych zachowań i molestowań. Ściętych głów we francuskim gigancie chyba nikt już nie zliczy.
Szef giganta, Yves Guillemot obiecał radykalne kroki: zmiany w strukturach spółki, zatrudnienie firmy konsultingowej i finalnie szczegółowy audyt oraz przegląd polityki kadrowej. I słowa – przynajmniej częściowo – dotrzymuje. Przez Ubisoft przemknęła anonimowa ankieta. Jej wyniki pokazują, że przed firmą sporo pracy.
Co czwarty pracownik miał być świadkiem lub bezpośrednio doświadczyć "jakiejś formy niewłaściwego postępowania". Z kolei 20 proc. zatrudnionych w Ubisofcie nie czuje się w pełni szanowanym, ani bezpiecznym w swojej pracy.
Spośród osób traktowanych niewłaściwie czy wręcz dyskryminowanych aż 43 proc. to pracownicy niebinarni. 30 proc. to z kolei kobiety.
Wyniki ankiety, w przeciwieństwie do wcześniejszych doniesień, nie wyciekły do pracy, tylko zostały wysłane przez dział PR do redakcji Kotaku. Prezes Guillemot zdążył się nawet odnieść do niektórych punktów. I tak Ubisoft ma pracować nad zwiększeniem zatrudnienia kobiet, a także "pracuje nad innymi wskaźnikami, aby mierzyć postępy w promowaniu różnorodności". Cokolwiek to może znaczyć.
Warto dodać, że 66 proc. ankietowanych, zgłaszający nieodpowiednie zachowania, nie uzyskało odpowiedniej pomoc. To kolejny element, nad którym Guillemot chce pracować.
Ponadto Ubisoft ma stworzyć dodatkową komórkę robocza nazwaną "komitetem oceniającym". Ma ona skupić się na ocenie treści i sposobach reklam pod kątem "zgodności z wartościami szacunku i uczciwości".
Ubisoft zatrudnia obecnie ok. 19 tys. osób. Za jedną akcje spółki trzeba zapłacić ok. 79 euro., a wartość Ubisoftu to niecałe 10 mld euro. Co ciekawe, doniesienia o naruszeniach wewnątrz firmy nie osłabiły jej wizerunku na giełdzie.