Cliffy siedział sobie w hotelu, aż tu nagle...
"Dzwonią z recepcji. Paczka dla mnie? Co w środku? Naładowany telefon z jednym numerem w pamięci i logiem Ubisoftu na tapecie. Co teraz?" W taki sposób pochwalił się zakusami Francuzów na Twitterze. Pojawiło się kilku niedowiarków, więc Bleszinski dodał rozwiewające wątpliwości zdjęcie.
Blackberry Cliffy'ego
Charyzmatyczny twórca opuścił Epic na początku października. Wspominał o rozpoczęciu nowego etapu w karierze, ale póki co na ten temat nie padły żadne konkrety. W zeszłym miesiącu CliffyB wybrał się na małe tournee, o którym pisało Kotaku. W jego ramach odwiedził między innymi Tima Schafera w Double Fine, Zyngę, Activision i EA. Do Ubisoftu chyba się nie wybrał, ale skoro Mahomet nie chciał do góry...
Powinien zadzwonić?
Swoją drogą, Blackberry? Naprawdę?
Aha, nie twitujcie do Bleszinskiego z pytaniami czy chciałby zrobić Assassin's Creed z piłami mechanicznymi. Jest już nimi znudzony.
[via Twitter]
Piotr Bajda
