Ubisoft i Netflix łączą z siły. Będzie Splinter Cell i Far Cry
Dobra wiadomość: Splinter Cell wraca. Zła: nie jako gra, a w postaci anime. Na tym nie koniec niespodzianek.
Netflix Geeked Week w końcu zahaczył o świat gier wideo. Jednym z ważniejszych ogłoszeń była współpraca na linii Ubisoft - Netflix. Efektem będą dwa seriale animowane. O pierwszym wiemy niewiele. A w zasadzie znamy tylko tytuł: "Tom Clancy's Splinter Cell". Daty premiery, nawet przybliżonej, brak. Twórcą jest Derek Kolstad ("John Wick"). Odcinków będzie osiem.
Drugim serialem, za który bierze się Netflix, jest "Captain Laserhawk: A Blood Dragon Remix", czyli rzecz luźno oparta na dodatku do gry "Far Cry 3", zatytułowanym: "Blood Dragon". Tytuł otrzyma w sumie 6 odcinków.
Na tym jednak nie koniec. Ubisoft i Netflix szykują osobny serial animowany "Far Cry". Niestety poza jego logiem, nie zaprezentowano nic więcej. O dziwo nie padło ani jedno słowo na temat "Assassin's Creed", który ma doczekać się serialu aktorskiego, animacji i anime.