Tytuł Saurona tygodnia otrzymuje...

Tytuł Saurona tygodnia otrzymuje...

Tytuł Saurona tygodnia otrzymuje...
marcindmjqtx
02.03.2010 20:05, aktualizacja: 08.01.2016 13:57

Activision, oczywiście. Rano pisaliśmy o niemalże zbrojnym najeździe pachołków Bobbyego Koticka na siedzibę Infinity Ward, którzy z bronią w ręku zmusili pracowników studia do zabrania się do roboty nad kolejnym Call of Duty... Stop. Ok, przesadzam. Ale cóż począć, gdy Activision tak urokliwie rzuca sobie kolejne kłody pod nogi.

Okazuje się, że afera na linii Activision - Infinity Ward może mieć dwa główne podłoża. Pierwsze - IW próbowało dogadać się z innym wydawcą na temat tworzenia innej gry. Drugie - Actvision nie zapłaciło Infinity Ward tantiem należnym im z pieniędzy jakie zarobiło Modern Warfare 2. To są akurat już czyste spekulacje, bo nie wiadomo, jak dokładnie brzmiała pomiędzy nimi umowa.

Przy okazji wpisu o sytuacji w Infinity Ward linkowałem do wypełnionego korporacyjną nowomową dorocznego sprawozdania finansowego Activision. CVG dogrzebało się w nim do fragmentu, w którym koncern zapewnia udziałowców, o przedsięwzięciu kroków mających ustrzec firmę przed stratami związanymi z atrakcjami w stylu "Hot Coffee" w GTA: San Andreas.

Jak wiadomo tego rodzaju ukryte treści mają wpływ na przyznaną grze kategorię wiekową, narażają firmę na pozwy ze strony rodziców, którzy nie spodziewali się, że gra, pozwalająca ich dzieciom kraść samochody i mordować przechodniów, zawiera również sceny seksu.

Negatywne zamieszanie może mieć "nagatywny wpływ na finanse firmy", więc Activision "wprowadziło prewencyjne środki zaprojektowane w celu zmniejszenia szansy na pojawienie się tego rodzaju treści w grach przez nie wydawanych".

Z jednej strony trudno się dziwić - ta jedna kawa kosztowała Take-Two 20 mln dolarów, z drugiej...

Z kolei w niedzielę okazało się, że Activision pogrzebało darmową, fanowską, kontynuację King's Quest - The Silver Lining. Prace nad nią trwały od 2000 roku. W 2005 roku poprzedni właściciel praw do marki King's Quest, Sierra/Vivendi, dogadało się z fanami i zezwoliło im na tworzenie swojej amatorskiej gry.

Niestety po przejęciu tych praw, Activision nie dało się już przekonać. Fani zostali zmuszeni do zamknięcia projektu, a koncern zażyczył sobie, aby to samo stało się również z forum dyskusyjnym poświęconemu TSL. Bo jeszcze by doszło do jego odrodzenia.

A to dopiero wtorek! Co następne? Płatny BattleNet?? Kolejna część Guitar Hero???

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)