Tymczasem w Niemczech: stare, brutalne klasyki usunięte ze Steama
Ktoś u sąsiadów ratuje młode, niewinne dusze przed pikselowatymi kałużami krwi.
01.06.2016 13:07
To, że Niemcy ze względu na mroczną przeszłość są mocno przewrażliwieni i mają surową politykę w stosunku do gier pełnych przemocy, wiadomo nie od dzisiaj. Nie powinno zatem dziwić, że z tamtejszej biblioteki Steama znikły takie tytuły jak Postal czy Carmageddon. Z pełną listą usuniętych gier zapoznacie się poniżej:
- Aliens versus Predator Classic
- Blake Stone: Aliens of Gold
- Blood: One Unit Whole Blood
- Blood II: The Chosen + Expansion
- BloodRayne
- BloodRayne 2
- Carmageddon Max Pack
- Carmageddon 2: Carpocalypse Now
- Harvester
- Kingpin — Life of Crime
- NAM
- Painkiller: Black Edition
- Painkiller Hell & Damnation
- Painkiller Overdose
- Postal
- Postal 2
- Postal 3
- POSTAL Redux
- Rise of the Triad
- Rise of the Triad: Dark War
- Rune Classic
- Shadow Warrior Classic Redux
- SiN Episodes: Emergence
- Star Wars Dark Forces
- The Chaos Engine
- TimeShift
- UberSoldier II
Cóż, nie są to z pewnością nowości. Wymienione tytuły prawdopodobnie od długiego czasu figurowały w oficjalnym zestawieniu gier zablokowanych przez rządową organizację zajmującą się ocenianiem tego typu treści. Ktoś po prostu zajął się w końcu formalnościami i wyeliminował krwawe starocie z biblioteki Steama. Wszyscy niemieccy fani Gwiezdnych Wojen nie będą już mogli oddawać się mrocznej rzezi w sędziwym Dark Forces; chyba że grę posiadają w swojej bibliotece. Zgodnie z prawem zabronione jest bowiem nie posiadanie tych brutalnych gier, tylko ich reklamowanie i sprzedaż.
Gdyby jednak wydawcy zainteresowali się tą sprawą, mogliby zabiegać o "ułaskawienie" swoich tytułów. Gry zostały najprawdopodobniej usunięte głównie ze względu na to, że wychodziły w czasach, w których nie mogły być poddane aktualnej niemieckiej weryfikacji. Biorąc pod uwagę, że nawet takie brutalne i współczesne Wolfenstein: The New Order mogło być wydane w Niemczech po odpowiedniej cenzurze usuwającej nazistowskie symbole i nawiązania, takie TimeShifters też pewnie dałoby radę przepchnąć.
Przecież nawet ultrabrutalny tegoroczny Doom wyszedł w Niemczech bez żadnej cenzury. Podobnie Fallout 4, który nie wstydzi się flaków i masakrowania niewinnych mieszkańców wirtualnych miast. Także teraz sky is the limit. Stare gry z listy mogłyby wrócić na Steama. Tylko czy ktoś się tematem zainteresuje?
Całkiem zabawnie jawi się też fakt, że na podstawie takiego Postala czy BloodRayne'a znienawidzony przez wszystkich Uwe Boll zrobił kiepskie filmy, które również nie stroniły od przemocy. A tak się składa, że jest on Niemcem, finansowanie jego filmów w dużej mierze zapewniał natomiast niemiecki rząd. O, ironio...
Patryk Fijałkowski