Tym razem to Obsidian pozwoli nam sprawdzić czy dobrze jest być tym złym
Studio zapowiedziało nową grę RPG - Tyranny. Nie będzie to klon Dungeon Keepera, ale też zaoferuje unikalną perspektywę.
Tytuł mówi wiele. W wojnie o władzę nad fantastyczną krainą zatriumfowało - dla odmiany - zło. Bohater, w którego przyjdzie nam się wcielić walnie się do tego przyczynił, będą prawą ręką złego władcy Kyrosa. Teraz jest wykonawcą woli swego pana i to jemu - no, graczowi - przypadnie w udziale doglądanie podbitych ziem. Mamy być sędzią i katem w jednym.
Tyranny - Announcement Teaser Trailer
Skoro Obsidian, to RPG. A skoro RPG od Obsidianu, to będzie rzecz jasna nieliniowa rozgrywka oraz sporo wyborów do podjęcia. Pytanie jak daleko będziemy mogli się posunąć w nadzorowaniu żywotów przegranych. Bo można rządzić sprawiedliwie i nawet w niedawnych wrogach wzbudzać szacunek, ale można też rządzić strachem. Każda opcja znajdzie swoich fanów. Z wielką władzą przyjdzie też odpowiedzialność. Bo, co jeśli żadna decyzja nie będzie dobra? To myśl przewodnia Tyranny - co byś zrobił, gdyby zło wygrało? Póki co detale są skąpe, dzięki czemu wyobraźnia szaleje. Więcej dowiemy się w przyszłym tygodniu.
Ale sam pomysł intryguje. I intrygowałby nawet gdyby za Tyranny nie stało studio Obsidian, którego nazwa wciąż miło elektryzuje fanów gier RPG w starym stylu. Wnioskując z obrazków, właśnie czegoś takiego możemy się spodziewać. Szykuje się nieco poważniejsze podejście do tematu, niż humorystyczne wycieczki na "ciemną stronę" w Dungeon Keeperach czy Overlordach.
Premiera na PC jeszcze w tym roku, co oznacza, że gdy Feargus Urquhart - prezes Obsidian Entertainment - odwiedzi w maju Kraków, by wziąć udział w Digital Dragons, pewnie będzie można go dokładnie przemaglować pod kątem nowego erpega.
[źródło: Kotaku, strona gry]
Maciej Kowalik