Tylko dla orłów o pustym żołądku - Oculus Rift ze wsparciem Mirror's Edge i innych
W której grze chcielibyście się zatracić? Zatrzeć granicę pomiędzy rzeczywistością, a krawędzią ekranu i po prostu w nią wejść? Oculus Rift przywraca marzenia o wirtualnej rzeczywistości.
Pamiętacie jeszcze o Oculus Rift, prawda? To te zakładane na głowę gogle przenoszące nas w wirtualną rzeczywistość, które swego czasu zebrały pochwały od wielkich tej branży. Ponoć ma trafić do sklepów jeszcze w tym roku, ale póki co lista wspieranych gier nie wygląda szczególnie imponująco. Każdy tytuł jest na wagę złota, więc miło, że do listy możemy dopisać kolejne.
Dzięki Vireio Perception, stworzonemu specjalnie pod Oculus Rift sterownikowi, urządzenie będzie obsługiwało (w pełni lub częściowo) także:
- Left 4 Dead
- Half-Life 2
- Portal 2
- Skyrim
- Mirror's Edge
- AaaaAAAAA!!!!!!!!
- Unreal Tournament 3
- Dear Esther
- DiRT 2
Dwie gry z tej listy wzbudzają u mnie szczególne zainteresowanie i gdybym miał okazję do pobawienia się Oculus Rift, właśnie je wybrałbym do testów.
Bardzo chciałbym "wejść" w świat Skyrima i obejrzeć tę krainę nie tylko z perspektywy FPP, ale moimi własnymi oczami. Zobaczyć na nowo wszystkie jej cuda, dziwy i śmieszne bugi. To by było coś. No i Mirror's Edge. Nie wiem, ile bym zniósł, bez podzielenia się ze światem obiadem. Pamiętam, że na jednym z pierwszych pokazów tej gry na Gamescomie, człowiek z DICE podzielił się z nami powodem, dla którego na środku ekranu gry, widzimy małą kropeczkę. Otóż gdy jej nie ma, wzrok nie ma się na czym skupić i błędnik gracza szaleje. DICE umieściło ją tam, by oszczędzić nieprzyjemnych, żołądkowych sensacji w trakcie grania. Ale przecież uczucie immersji i tak było potężne. Z Oculus Rift na głowie, wczucie się w tę grę sięgnie zenitu.
Myślicie, że 2013 ma szansę być rokiem wirtualnej rzeczywistości? Wiem, wiem - nowe konsole i cały ten jazz, ale może to właśnie dzięki powrotowi tej idei trwający właśnie rok zapisze się w historii.
źródło: Rock Paper Shotgun
Maciej Kowalik