Twórcy World War 3 wreszcie definiują swoją grę liczbami
Wiemy już, ile będzie map, trybów etc.
World War 3, polska odpowiedź na Battlefielda, debiutowała na rynku z małymi problemami. Pomimo tego znalazła uznanie w oczach Bartka, który stwierdził, że przy odpowiedniej opiece ze strony twórców, gra może być nawet czymś więcej, niż Battlefieldem. W dniu publikacji tekstu zastanawialiśmy się też, jakie są dalsze plany developerów z Farm 51. Karty produktu w przypadku wielu wczesnych dostępów często zawierają bowiem opis, czego jeszcze właściwie w grze brakuje. W przypadku World War 3 nie sposób było jednak stwierdzić, co jeszcze przed nami. Twórcy wreszcie zdecydowali się przedstawić dalsze plany.
World War 3 - Announcement Trailer
Po kilku naprawiających błędy łatach developerzy mogą wreszcie nieco zwolnić z naprawą różnych problemów i rozszerzyć grę o nowe elementy. Pierwsza rozbudowa produkcji nastąpi już jesienią, kiedy to do gry trafi TDM, w którym zmierzą się dwa maksymalnie dziesięcioosobowe zespoły. Reszta jesiennych dodatków to już natomiast drobnica - nowe bronie, poprawiony system lokalizacji czy ulepszona ścieżka audio. Również jesienią ukaże się też aktualizacja 0.3, gdzie najważniejszymi zmianami będzie nowa mapa (Smoleńsk), a także polska wersja językowa. Dodane zostanie stronnictwo amerykańskie. Patch 0.4 ukaże się już w zimie i doda do gry mapę Berlin, wprowadzi też tryb Recon. Również zimą spodziewać się możemy mapy osadzonej na Arktyce.
Twórcy ogółem podali, jak obszerna będzie gra, jeżeli chodzi o liczby. Całość zamknie się w 5 trybach gry, 9 mapach, ponad 40 broniach, 20 gadżetach, 16 mundurach, 9 wersjach językowych (z czego co najmniej sześciu udźwiękowionych) i niezliczonych przedmiotach kosmetycznych. Tempo dodawania nowej zawartości w najbliższych patchach sugeruje, że premiera pełnej wersji wcale nie musi być bardzo odległa.
Krzysztof Kempski