Twórcy Sinking City wprost tłumaczą decyzję o wyłączności dla Epic Games Store
Premiera już za pasem.
Premiera Sinking City już za pasem. Gra zadebiutuje 27 czerwca na PC, PS4 i Xboksie One. Prace zakończone, nie ma już ryzyka opóźnień (chyba, że wolicie Steama), to zatem idealny moment na zwiastun premierowy. Decyzja o wyłączności dla Epic Games Store nie wywołała aż takiej krytyki ze strony fanów co choćby w przypadku nowego Metra, ale i tak twórcy postanowili przy okazji zbliżającego debiutu wytłumaczyć się ze swojej decyzji. Bo rozczarowanie wśród części fanów czekających na tego "nowego Lovecrafta" dało się jednak wyczuć.
The Sinking City | Launch Trailer [ESRB OLD]
Deklarację Siergieja Ogarnesiana należy odnotować głównie dlatego, że nie mówi ani słowa o wojnie ze złym Steamem, a po prostu prosi o zrozumienie i wyjaśnia, że pójście w tym kierunku pozwoliło im na utrzymanie większej liczby projektów. Nie jest to wielkie zaskoczenie po tym, jak pojawiły się wstępne wyliczenia dotyczące tego, ile Epic Games Store mogło wydać na zapewnienie sobie wyłączności w przypadku Phoenix Point. Mowa tu o pieniądzach mogących nawet zwrócić przed premierą całkowite koszty produkcji. Sinking City natomiast do grona wysokobudżetowych gier nie należy. O tym, czy taki związek był dobrym pomysłem, przekonamy się już wkrótce.
Krzysztof Kempski