Twórcy Outriders w natarciu. Tworzą grę AAA dla Microsoftu
Warszawski deweloper People Can Fly, znany chociażby z produkcji Outriders, przygotowuje się do stworzenia gry z najwyższej półki, czyli segmentu AAA. Wydawcą tego dzieła będzie Microsoft, który zainwestuje w ten projekt od 30 do 50 mln dolarów. Całość skrywa się pod kodową nazwą "Project Maverick".
Microsoft ma w planach wydanie dużej gry, na którą zamierza przeznaczyć dziesiątki milionów dolarów. W czerwcu 2023 r., informacje o współpracy między Microsoftem a People Can Fly ujrzały światło dzienne. Dowiedzieliśmy się wtedy, że budżet na opracowanie gry wynosi od 30 do 50 milionów dolarów amerykańskich. Ta kwota mówi sama za siebie - polskie studio stworzy grę AAA.
W raporcie na ten temat czytamy, że gra "będzie zrealizowana przez Spółkę w modelu pracy na zlecenie (work-for-hire), w oparciu o prawa własności intelektualnej Wydawcy". Ale co tak naprawdę wiemy o tej nowej produkcji , która ukrywa się pod kodową nazwą "Project Maverick"?
People Can Fly ma pełne ręce roboty
People Can Fly jest obecnie w trakcie poszukiwania nowych pracowników. Jak to zwykle bywa w branży gier, szczegóły dotyczące konkretnego projektu można wywnioskować właśnie z ofert pracy. Tym samym wiemy, że w planach polskiego dewelopera znajdują się takie projekty jak "Gemini" (we współpracy ze Square Enix), "Bifrost", "Victoria", "Dagger", czy dwa porty VR - Green Hell i Bulletstorm. W fazie koncepcyjnej znajduje się natomiast "Red".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsze poszlaki - rozbudowana gra RPG, Unreal Engine 5
"Dagger", "Victoria" i "Bifrost" to produkcje action-adventure, zaś "Maverick" określany jest jedynie "nieujawnioną grą dla Microsoftu". Jednakże jedna z ofert rzuca pewne światło: Polskie studio poszukuje na przykład projektanta narracji, który ma doświadczenie w pracy z Unreal Engine 5. Idealny kandydat powinien wykazywać "wiedzę i pasję do gier RPG".
Czyżby People Can Fly szykowało zupełnie nowe IP, coś "zupełnie nowego, unikalnego" na skalę globalną? Grę RPG z otwartym światem? To są tylko spekulacje, ale biorąc pod uwagę budżet tego projektu, to zaczyna robić się naprawdę ciekawie. Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na pierwsze efekty.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii