Twórcy nowego Carmageddon pokazuję...jak działa zawieszenie
Dobrze przeczytaliście. Nie jak sieje się zamęt na drodze, nie jak spycha z niej innych kierowców, ale jak działa zawieszenie w samochodach.
02.01.2014 | aktual.: 21.01.2016 16:42
Byłbym to w stanie zrozumieć, gdyby chodziło o nową część Gran Turismo czy Forza Motorsport, w końcu to gry starające się zbliżyć nas jak najbardziej do samochodowej rzeczywistości. Ale Carmageddon: Reincarnation?
Oczywiście doskonale pamiętam, że w oryginalnym, pierwszym Carmageddon niecodzienna fizyka i właśnie dziwne zachowanie pojazdów były naprawdę fajne. Jednak żeby to właśnie w taki sposób przypomnieć wszystkim tym, którzy zainwestowali pieniądze na Kickstarterze o mającej się ukazać w tym roku (wczesny dostęp Steam) grze? Jestem nieźle zaskoczony.
Nie sugerujcie się jednak tym, co oprócz rzeczonego zawieszenia widzicie na ekranie. Wszystko co nie dotyczy tematycznie materiału jest grą w wersji pre-alpha, czyli bardzo wczesnej.
Pomimo niekrytego zaskoczenia i małego rozczarowania wciąż jestem Carmageddon: Reincarnation zainteresowany, ale dopiero kiedy gra trafi do normalnej dystrybucji. Cudownie bawiłem się przy jedynce i zawsze będzie mi się kojarzyć z pierwszymi kilkoma latami posiadania własnego PC, ale obawiam się, że gra powtórzy marny los Duke Nukem Forever.
Paweł Winiarski