Twórcy najnowszej Amnesii usuwają z niej elementy horroru
Nowy (oczywiście opcjonalny) tryb "Przygody" nie tylko sprawia, że podczas rozgrywki nie trzeba bać się o życie. Dość istotnie zmienia on całą "Amnesię: Rebirth".
Wydana pod koniec zeszłego roku "Amnesia: Rebirh" to trzecia gra z serii przerażających horrorów autorstwa (w większości) studia "Frictional Games". I choć niewątpliwie są to gry interesujące i warte uwagi, to ich horrorowy klimat i owa "przeraźliwość" nie każdemu przypadnie do gustu.
Do takiego wniosku doszli najwyraźniej twórcy, który w darmowym uaktualnieniu wprowadzili do gry tryb "Przygody". Coś podobnego było w ich innej grze pt. "Soma", tak jednak wybranie tej opcji eliminowało jedynie spotkania z wrogami. W przypadku Amnesii Frictional poszło o jeden krok dalej.
I tak podczas rozgrywki w tym nowym trybie z gry znikną także wszelkie wywołujące niepokój efekty graficzne i dźwiękowe, a odwiedzane przez gracza lokacje mają być znacznie lepiej oświetlone. Dzięki temu gracz będzie je mógł spokojnie eksplorować bez doświadczania strachu i pogarszającej się kondycji psychicznej bohaterki.
Mówi Fredrik Olsson z Frictional Games.