Twórcy Drawn to Death radzą: nie podoba Wam się nasza gra? Idźcie uprawiać wolną miłość
Studio Davida Jaffe'a dołącza do Katsuhiro Harady w grupie twórców rozzłoszczonych reakcjami graczy.
11.12.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:22
Ekipa z The Bartlet Jones Supernatural Detective Agency kilka dni temu ujawniła swoją pierwszą grę - Drawn to Death, czteroosobową strzelankę rozgrywającą się w zeszycie nastolatka. Tak jak internetowe społeczeństwo narzekało na Lucky Chloe z Tekkena, tak też narzekało na wtórność nowej gry Davida Jaffe'a. I tak jak zareagował Harada, grożąc, że usunie postać z amerykańskich wersji bijatyki, tak i autorzy Drawn to Death na swój sposób wyrazili niezadowolenie:
Na nagraniu możecie zobaczyć jak Jonny, postać z Drawn to Death, czyta niepochlebne opinie z Giantbomb i Polygona. Następnie pojawia się podziękowanie za komentarze i wiele mówiący hashtag: #GoFuckYourself. Trzeba przyznać, że to dosyć pikantne zagranie, ale chyba też właśnie takie chciałoby być Drawn to Death: pikantne, brutalne, bezpośrednie.
Czy takie będzie? To się dopiero okaże, ale jeszcze nie wiemy kiedy, bowiem gra nie dostała daty premiery. Niemniej, to ciekawe patrzeć, jaką siłę oddziaływania mają komentarze w internecie i jak wrażliwi stali się Ci bardziej uznani już twórcy.
A Wy pójdziecie się kochać czy raczej podoba Wam się wstępny szkic Drawn to Death?
[źródło: VG247]
Patryk Fijałkowski