Twórcy Candy Crush twierdzą, że free-to-play zdominuje branżę

To, że firma zarabiająca krocie chwali swój sposób dystrybucji nie może dziwić. Ale żeby zaraz twierdzić, że wszyscy konkurenci muszą iść jej śladem...

Twórcy Candy Crush twierdzą, że free-to-play zdominuje branżę
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

King Games trafiło z Candy Crush Saga w dziesiątkę. Pobicie FarmVille 2 w wyścigu o tytuł najpopularniejszej gry na Facebooku to nie lada osiągnięcie. A przecież ten pożeracz czasu jest dostępny także na smartfonach i tabletach. Codziennie Candy Crush Saga jest odpalana na 93 milionach urządzeń! Zarabiane dolary chyba uderzyły nieco do głowy szefostwu firmy, pamiętacie pewnie, że całkiem niedawno King zastrzegł słówko "candy" w amerykańskim urzędzie patentowym i próbował dowieść, że także słowo "saga" nie powinno pojawiać się w tytule innych grach.

Tamte działania firmy były dziwaczne. Zapowiedź przyszłości branży gier, którą zdominuje model free-to-play warto jednak potraktować poważnie.

Jeśli zapytacie hardcorowych graczy, odpowiedzą, że nie są fanami tego modelu. Ale jeśli zadacie im pytanie o dłuższą perspektywę, o to czy chcą grać w swoją ulubioną grę przez lata, odpowiedzą "tak". Tommy Palm, autor tych słów, nie udaje, że model free-to-play jest doskonały. Jego zdaniem dużo firm musi nauczyć się korzystać z niego właściwie, jak znaleźć złoty środek. Twierdzi, że Kingowi się to udało, czego dowodzić ma to, że ponad połowa graczy, którzy doszli do ostatniego poziomu w Candy Crush nie wydała ani dolara. Jeśli pukacie się teraz w głowę, myśląc "gdzie ten klon Bejeweled, a gdzie gry dla poważnych graczy", to mogę tylko przypomnieć, że najnowsza gra Epic Games - autorów gier wytyczających dotychczas główny nurt - będzie dystrybuowana właśnie w modelu free-to-play. Także inne firmy eksperymentują, wszak niedługo doczekamy się "darmowych" odsłon chociażby serii Soul Calibur czy Ace Combat - do tej pory wydawanych w tradycyjny sposób.

Żyjemy w ciekawych czasach, to na pewno. Nie można być ślepym na to, że poważne firmy i marki coraz chętniej flirtują z free-to-play, aczkolwiek póki co raczej w ramach skoków w bok - gier tworzonych obok tych sprzedawanych tradycyjnie. Wizja Tommy'ego Palma wcale nie jest taka szalona. Pod warunkiem, że deweloperzy będą umieli pogodzić chęć zarobku z zadowalaniem graczy.

[źródło: IGN]

Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne