Twórcy Candy Crush Saga zastrzegli sobie słowo "candy" w odniesieniu do gier

Koniec sprzedawania cukierków w AppStore!

Twórcy Candy Crush Saga zastrzegli sobie słowo "candy" w odniesieniu do gier
marcindmjqtx

Najzabawniejszy w tej informacji jest fakt, że firma King zastrzegła sobie prawo do wykorzystania słowa "candy" (cukierek) w odniesieniu do gier i ubrań już rok temu, 6 lutego 2013 r. - dokładny opis kontekstów w jakich mają wyłączne prawo do tego słowa znajdziecie tutaj. Jednak dopiero 15 stycznia 2014 r., ich wniosek został zatwierdzony.

Jak to w ogóle możliwe, że zastrzegli sobie zwykłe słowo jako znak towarowy? Zdaniem ekspertów - wszystko zależy od subiektywnej oceny tego jak silny jest związek zgłaszającego wniosek ze słowem i jego użyciem w konkretnym kontekście. Jak widać Biuro Patentów i Znaków Towarowych USA uważa, że firma King może się jednoznacznie kojarzyć z grą ze słowem "candy" w tytule.

Minęło tylko 5 dni, a do twórców innych gier mających w tytule to słowo wpłynęły prośby o usunięcie aplikacji z cyfrowych sklepów lub udowodnienie, że nie naruszają znaku towarowego.

Wielu z twórców jest zirytowanych, bo ta prośba jest absurdalna - mówi Benny Hsu, twórca All Candy Casino Slots - Jewel Craze Connect: Big Blast Mania Land. Jego gra, która zupełnie nie przypomina Candy Crush Saga też znalazła się na celowniku King. Ich argumentacja? Słowo SLOTS  w opisie ikony aplikacji CANDY SLOTS to za mało, by użytkownik się nie pomylił - aplikacja narusza więc ich znak towarowy. Na tej podstawie mogą domagać się tego samego od innych gier, które mają podobne tytuły lub model rozgrywki, choć już nie od producentów cukierków czy zabawek. Wezwani mogą się odwoływać się do prawników, którzy mogą pomóc im wywalczyć ugodę, ponieważ i im i firmie King ciężko jest jednoznacznie udowodnić, że to oni sami wpadli na użycie słowa "candy". Mieć prawo do znaku towarowego, a móc je wyegzekwować to dwie różne rzeczy.

Hsu dodaje jednak:

Ja i inni mali niezależni twórcy nie mamy środków i możliwości, by angażować się w walkę... Jeżeli będę musiał, to zmienię nazwę. Twórca wspomina też, że nie mógł użyć słowa "memory", ponieważ także zostało zatwierdzone.

Trzeba chronić swoje interesy, każda zarabiająca pieniądze firma Wam to powie. Ale to już chyba lekka przesada?

Paweł Kamiński

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.