Pstryk, pstryk! Przestaliście już się gapić na dekolt Elizabeth? Mam Waszą pełną uwagę? No, to przejdźmy do rzeczy! Ken Levine z Irrational Games wypowiedział się w rozmowie z OXM na ciekawy temat - wygląd Elizabeth:
Jeśli chodzi o jej ciało, to sądzę, że pewni ludzie w sieci spędzili znacznie więcej czasu na rozmyślaniu nt. jej klatki piersiowej niż ja. Ten element jest czymś, o czym ja rzadko myślę. Mówiąc o internautach miał na myśli ten post lub ten. Ogółem w sieci nieraz pojawiają się głosy, że Elizabeth jest zbyt ładna, a przez to mało wiarygodna. Pierwszy BioShock przedstawiał ludzi przeciętnej urody i dzięki temu zyskał na realności. Umieszczając w Infinite obok gracza postać o figurze modelki twórcy to wszystko zaprzepaszczają. Tak twierdzą gracze.
Ken Levine zaś twierdzi, że koncepcja postaci Elizabeth cały czas ewoluuje. Wątpliwe jednak, żeby w finalnej grze dano nam za kompana brzydulę. Dlaczego?
Jeśli chodzi o to, "czy ona naprawdę musi być atrakcyjna?" (...) Ogółem ludzie w mediach są piękniejsi niż zwykłe osoby. Ludzie lubią patrzyć na atrakcyjnych ludzi. Ja i moja żona zawsze żartujemy nt. telewizji, "łał, policjanci w tym mieście wyglądają szczególnie dobrze! Ciekawe dlaczego..." Dzieje się tak w wielu mediach i choć powinno nas np. dziwić, że serialowy szpital pełen jest pięknych osób, to nie zwracamy na to już uwagi. To naturalne dla mediów i tym samym naturalne dla gier.
Twórcy tworząc Elizabeth znacznie bardziej niż na jej fizycznej budowie skupiają się na tym, żeby pokazać, przez co ta wirtualna osoba przechodzi w świecie gry. Dlatego dużą rolę przywiązano do jej oczu:
Dla mnie najważniejszą rzeczą związaną z Elizabeth są, jeśli mam być szczery, jej oczy. (..) Spędziłem znacznie więcej czasu na myśleniu o jej oczach zamiast klatce piersiowej, ponieważ oczy mogą przekazać wiele ekspresji. No i są dodatkowym elementem identyfikującym Elizabeth. Wygląd i prosty, ale charakterystyczny ubiór same w sobie przede wszystkim służą temu, żeby gracz łatwo identyfikował tę postać w trakcie swoich przygód.
A tak w ogóle, to ta gra mogłaby już wyjść...
