Twórca serii XCOM żałuje, że nowa gra będzie strzelaniną
O ile po pierwszych zapowiedziach nowego XCOM łudziłem się jeszcze, że zmiana gatunku wcale nie musi oznaczać pozbawienia gry klimatu, to po późniejszych filmikach i wrażeniach z E3 mój entuzjazm zniknął. Podobnie rozczarowany szykowanym tytułem jest Julian Gollop, który pracował przy serii od jej początków.
W komentarzach do artykułu na Gamasutrze Julian żałuje, że strategie turowe są obecnie niszą, od której wydawcy wolą trzymać się z daleka (poza przenośną konsolką Nintendo). W jego słowach widać rozczarowanie formą gry tworzonej przez 2K Marin:
Ja zrobiłbym turową strategię, ale nikt mnie o to nie zapytał. W zasadzie to w 1999 roku pracowałem nad podobną do X-Com grą Dreamland (bardzo podobną do Valkyria Chronicles). Niestety nie ujrzała światła dziennego. Pytanie o to, czy wolicie FPS czy strategię wydaje się retoryczne, bo zapewne spora rzesza naszych czytelników wychowała się na grach Gollopa. Pozostaje nam więc jedynie liczyć na to, że i w strzelaninie znajdzie się coś z klimatu oryginału
Maciej Kowalik