Two Worlds 2: Castle Defense - nie dość, że głowę śledzi, to jeszcze bawi [+ rozdajemy kody]
Two Worlds 2: Castle Defense recenzowałem już jakiś czas temu przy okazji pojawienia się wersji lite, która zwiastowała nadejście pełnej wersji. Ta nadeszła i niedawno wzbogaciła się o technologię śledzenia ruchów głowy. Po co?
Co robi technologia 3D-ET? Założenia brzmią bardzo fajnie - w zależności od pozycji naszej głowy (czy tam oczu - marketing mówi o śledzeniu oczu) wobec ekranu gra zmienia kąt widzenia. Uaktualnienie działa na iPadzie 2. Takiego fajnego bajeru nie można nie przetestować. Zainstalowałem więc grę, włączyłem tę fikuśną technologię, pograłem kilka minut i... wyłączyłem tę fikuśną technologię.
Po części dlatego, że działa ona przeciętnie. Niekiedy wariuje i więcej robi szkody niż pożytku, bo wychylenie głowy w jedną stronę obraca ekran w przeciwną i vice versa. Czasami zdarza się, że kamera zmienia ustawienie nawet wtedy, kiedy spokojnie siedzimy. To wprowadza niepotrzebny zamęt do gry i ją utrudnia. Ale nawet jak technologia w miarę poprawnie działa, to i tak nie jest zbyt przydatna. Dlaczego? Bo to gra z gatunku Tower Defense. Domyślne ustawienie kamery wystarczy, żadnych dziwactw z kątem widzenia do szczęścia nie potrzeba. Gdyby to był FPS, to takie wychylanie się byłoby niezwykle przydatne, ale tutaj? Ogółem okrutnie muszę stwierdzić, ze to tylko efektowny (czasami) bajer.
Ale o tyle fajny bajer, że skłonił mnie do zainstalowania gry. Wcześniej grałem jedynie w wersję lite, więc widziałem tylko pierwszy poziom kampanii. Teraz zobaczyłem cztery pozostałe i arenę oraz spędziłem bardzo miło kilka godzin na ich przechodzeniu. W gruncie rzeczy wszystkie zalety i wady z iRecenzji wersji Lite się pokrywają. Fajne jest to, że w odróżnieniu od innych gier Tower Defense tutaj "wieże mają nogi" i podchodzą do przeciwników, niefajne jest zaś to, że czasami wybiegają za daleko. Sama idea TD jest zrealizowana sprawnie, chociaż gra jest dość łatwa, kiedy człowiek zorientuje się co i jak. No, poza ostatnim bossem, którego pokonanie jest trudniejsze niż cała reszta gry razem wzięta.
Ogółem ponownie polecam Two Worlds 2: Castle Defense. Bajer niezbyt wypalił, ale przynajmniej przyciągnął uwagę do tej przyjemnej produkcji. No, ale... jak to szło w tej reklamie? Hmm... A tak - no ale nie musicie mi wierzyć, w końcu ja tu piszę tylko recenzje. Wypróbujcie grę sami wykorzystując jeden z poniższych kodów na iPada:
TTLJN?XA9RJX
7JFHLFYT?49F
4P7AH?KXEFHA
MAHKHMNE?MLX
FJN?9WHP4EAK
Zamiast ? wstawcie jakiś znak w oknie "Reedem code" w Appstorze. Jeśli uda się Wam któryś kod wykorzystać, pochwalcie się w komentarzach.
Link do Appstore: iPod/iPhone, iPad