Twierdza Krzyżowiec 2 osłodzi nam koniec wakacji
Czuję się staro, bo właśnie uświadomiłem sobie, że od premiery pierwszej części gry minęła ponad dekada. Ależ w to się cięło.
Twierdza Krzyżowiec łączyła moje trzy ulubione rzeczy w grach wideo - pozbawiony sensu polski tytuł, średniowieczne bitwy i budowanie. W tym przypadku budowanie zamków, o których mury rozbijały się kolejne ataki wroga. Sam dziwiłem się swojej pomysłowości w zastawianiu pułapek na głupiutki komputer.
Wszystko to powróci, choć rzecz jasna w nowej oprawie, z nowymi jednostkami i pomysłami, już niedługo. Data premiery gry została przeniesiona na 2 września. Akurat gdy spaleni wakacyjnym słońcem będziecie mieć wielką ochotę na wypalanie gałek ocznych światłem monitora. Tym razem można do zabawy zaprosić kolegę i ramię w ramie budować zamek oraz zarządzać jednostkami w trybie kooperacji. Trochę Wam zazdroszczę. Ja już nie pogram, bo mój komputer krztusi się już po włączeniu przeglądarki, a gra nie wyjdzie na konsole.
[źródło: Informacja prasowa]
Maciej Kowalik