Twardego dysku do Xbox One na pewno nie wymienimy. Ale podepniemy inny
Czyżby kończyły się czasy różnych wersji konsoli oferujących różne wielkości HDD?
Jednym z niespodziewanych (przynajmniej dla mnie) akcentów wczorajszego pokazu było zaprezentowanie tylko jednej wersji konsoli. Kto wie, może jeszcze poznamy inne warianty (Gaming Edition, TV Edition?), póki co jednak Xbox One istnieje tylko w jednym - z dyskiem twardym o pojemności 500 GB, którego jak się okazuje nie da się wyjąć ani wymienić.
Prędzej czy później nawet te 500 GB okaże się zbyt małą przestrzenią, zwłaszcza że gry trzeba będzie na Xbox One instalować. Do dziś męczę się z dyskiem 20 GB do X360 (tak, wiem, powinienem wymienić już dawno). Na szczęście Microsoft pójdzie graczom na rękę i pozwoli podpiąć do konsoli przez port USB 3.0 pamięć lub dysk USB, która spełni takie same funkcje jak dysk wewnętrzny - czyli da się na niej zainstalować grę i ściągnąć zawartość z sieci. Miłe.
[Źródło: Engadget]
Marcin Kosman