Trzydzieści lat z IBM PC

Trzydzieści lat z IBM PC

marcindmjqtx
13.08.2011 16:18, aktualizacja: 15.01.2016 15:44

12 sierpnia 1981 roku historia człowieka wykonała ostry zwrot w kierunku stechnicyzowanej przyszłości. Dokładnie trzydzieści lat temu na półki sklepów z elektroniką trafił najważniejszy komputer osobisty w historii informatyki - IBM PC.

Skryta rewolucja Na pierwszy rzut oka IBM PC nie był żadną rewolucją - stanowił zaledwie logiczny krok w rozwoju komputerów przeznaczonych do użytku osobistego. Takowe były już dostępne w latach siedemdziesiątych, a w ich produkcji specjalizowały się takie firmy, jak Commodore, Atari, Hewlett-Packard czy Apple. Samo IBM także próbowało zagarnąć dla siebie część rynku, tworząc w roku 1975 IBM 5100, a następnie jego usprawnioną wersję 5110. Były to solidne, ciężkie urządzenia, wyposażone w ekran o przekątnej pięciu cali, przypominające bardziej maszyny do pisania niż dzisiejsze komputery osobiste. Nie miały szans trafić do szerszego grona odbiorców ze względu na horrendalną cenę, która sięgała nawet 20 tysięcy dolarów.

Rewolucyjność IBM PC, który przejął schedę po 5110 (a którego pierwotna nazwa brzmiała IBM 5150), nie wiązała się ani z dużym rozmiarem ekranu, ani z eleganckim, o wiele mniej przysadzistym wyglądem maszyny. Nowy kierunek rozwoju technologii komputerów osobistych wytyczyła zastosowana po raz pierwszy w historii otwarta architektura: IBM PC złożono z części dostarczonych przez różnych producentów, co w przyszłości miało umożliwić rozbudowę "pecetów" o coraz lepsze podzespoły. Maszynę wyposażono w procesor Intel 8088 taktowany zegarem 4,77 MHz, a także w 16 kb pamięci RAM, z możliwością powiększenia jej do wówczas monstrualnych 256 kb. Nabywcy mogli wybierać spośród wersji z czytnikami dyskietek lub magnetofonem, z monitorem monochromatycznym lub kolorowym, a także z drukarką. Równie znaczącą zaletą PC była jego przystępna cena, wynosząca w przypadku najprostszego modelu równo 1565 dolarów.

Ludzie za technologią Co ciekawe, w pracach nad PC wcale nie uczestniczyły setki najtęższych głów w całych Stanach Zjednoczonych. Komputer, któremu we wczesnej fazie prac nadano kryptonim "Acorn" ("Żołądź") tworzyło zaledwie dwunastu inżynierów, którym przewodził William C. Lowe - z wykształcenia fizyk.

Równie ważny jak sam komputer był jego system operacyjny: MS-DOS stworzony przez Billa Gatesa. O mały włos mogłoby jednak nie dojść do jego powstania. Gates, niedoświadczony w owym czasie w pisaniu tego typu programów, podchodził do zlecenia z niechęcią. Doradził szefom IBM, aby zwrócili się do Gary'ego Kildalla - twórcy królującego wówczas systemu CP/M. Kildall, na własne nieszczęście, zlekceważył projekt, więc włodarze firmy wrócili do rozmów z Gatesem i zgodzili się na postawione przez niego warunki. Warunki, które wkrótce miały uczynić go najbogatszym człowiekiem świata. Młody informatyk zatrzymał prawa do swojego systemu i mógł dystrybuować go niezależnie od IBM.

PC granie "Pecet" był doskonałą maszyną dla programistów, naukowców czy księgowych, jednak IBM widział potencjalne korzyści również na błyskawicznie rozwijającym się rynku gier wideo. Pierwszą grę na PC, którą mógł wypróbować każdy nabywca komputera, napisał Bill Gates - i rzekomo zrobił to w ciągu jednej nocy. Program nosił tytuł DONKEY.BAS, zaś rozgrywka polegała na omijaniu pędzącym samochodem pojawiających się na trasie osłów.

Przez pierwsze trzy lata istnienia PC na platformie nie pojawiło się zbyt wiele gier - głównie ze względu na niewielkie możliwości graficzne komputera, zwłaszcza w porównaniu z szybko rozwijającymi się konsolami. Sytuacja miała ulec zmianie w roku 1984, gdy do sklepów trafił PC w wersji AT. Równolegle z nim stworzono PCjr - wersję dla nastolatków, wyposażoną w slot na kartridże z grami. Specjalnie na jej premierę przygotowano przygodówkę King's Quest. Choć gra odniosła ogromny sukces i doczekała się licznych sequeli, sam PCjr okazał się finansową klapą.

Dzięki King's Quest temacie gier na PC drgnęło; komputer zaczął być postrzegany jako pełnoprawna platforma do grania. Już wkrótce jego posiadacze mogli zachwycać się tytułami takimi jak Elite, The Bard's Tale czy Spy vs. Spy, choć w wielu przypadkach były to uboższe graficznie, a zwłaszcza dźwiękowo, porty z innych komputerów osobistych. Rozkwit rynku gier pecetowych nastąpił dopiero w pierwszej połowie lat 90., kiedy pojawiły się potężniejsze podzespoły, umożliwiające tworzenie gier konkurujących pod względem audiowizualnym z hitami z konsol. To już jednak całkiem inna historia, warta opowiedzenia przy kolejnej okazji.

Technologiczne i kulturowe tsunami IBM PC wywarł gigantyczny wpływ zarówno na technologię, jak i na popkulturę. Komputer stał się tak ogromnym hitem, że prestiżowy magazyn Time przyznał mu prestiżowy tytuł Człowieka (w tym wypadku - Maszyny) Roku, jednorazowo rezygnując z tradycji wyróżniania zasłużonych osobistości. Na rynku pojawiło się mnóstwo klonów "peceta", zaś mianem "IBM" przez wiele lat określano każdy komputer osobisty z otwartą architekturą.

Lista zasług IBM PC jest długa. Zapoczątkował on rozwój rynku podzespołów i peryferiów. Przyspieszył rozwój technologii komputerowych. Przyczynił się do popularyzacji informatyki, a także dał pole do popisu domorosłym programistom, otwierając przed nimi drogę do sukcesu, pieniędzy i sławy. Z okazji trzydziestych urodzin IBM PC życzymy wszystkiego najlepszego jego utalentowanym twórcom. Sto lat!

Michał Puczyński

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)