Trzy dodatki do Red Faction: Guerrilla. Pierwszy w sierpniu
Po kilku godzinkach, jakie udało mi się spędzić przy grze, zanim Xbox zaświecił mi czerwonym oczkiem, byłem gotów zgodzić się z pierwszymi wrażeniami Zooltara. W zasadzie jedyną rzeczą, która nie pasuje mi w grze jest idiotyczny system uciekania przed EDF. Nie ważne, że na ogonie mamy czołgi, wystarczy na chwilę wjechać do przetajnej (położonej 50 metrów od głównej drogi) bazy rebeliantów, by pościg stwierdził, że rozpłynęliśmy się w powietrzu. Niezbyt to mądre. No, ale dość już tych wspominków, czas przejść do rzeczy. THQ zapowiedziało, że Guerrilla dostanie 3 osobne dodatki. Wydaje się, że będą one dość spore, bo pierwszy z nich Demons of the Badlands będzie kosztował pełne 800 MSP. Ma przenieść gracza na nowe, choć wciąż mocno rdzawe, terytorium, ale poza tym nie wiemy zbyt wiele o przewidzianych atrakcjach. Za taką cenę możemy jednak spodziewać się czegoś więcej, niż kilku, skopiowanych z podstawki misji. Premiera w sierpniu.