Ale serio - nie pijcie nic, bo nie będę płacił za czyszczenie waszych monitorów.
Oglądam to w kółko i nie mogę przestać. Nie mogę też wyjść z podziwu dla pomysłowości Japończyków w uatrakcyjnianiu sportu, który w rzeczywistości trudno określić efektownym. Takie zawody oglądałbym regularnie.
Dzięki, Don!
Maciej Kowalik