Trybuna Ludu - F1 2010, istota RPG-ów i remaki

Trybuna Ludu - F1 2010, istota RPG‑ów i remaki

marcindmjqtx
03.10.2010 23:06, aktualizacja: 15.01.2016 15:20

W dzisiejszej Trybunie pojawiają się takie tematy, jak remaki starych gier na nowe konsole, rozwój grafiki na konsolach i zakres gatunku RPG. Ponadto możecie przeczytać, co nasi czytelnicy sądzą m.in. o F1 2010, Vanquish czy Dead Rising 2.

Uwaga - zachowano pisownię cytowanych komentarzy.

Arturk opisał swoje wrażenia z dema gry Vanquish:

Demko bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Nie spodziewałem się, że tego typu gra może sprawić mi tyle radości. Końcowa walka z bossem sypiącym na lewo i prawo tonami pocisków sprawiła, że poczułem ducha gier arcadowych z przed lat... najwyraźniej tego mi właśnie brakowało, uśmiech nie schodził z mojej twarzy. Jeśli pełna wersja jest jeszcze bardziej intensywna od tego co można zobaczyć w demku to ja jestem kupiony. Nasz artykuł poświęcony temu tytułowi przeczytacie tutaj.

Pod naszym raportem o tym, jak konsole pomogły rodzimym deweloperom, gulip napisał o rozwoju graficznym konsol:

To prawda sprzęt ze stałymi możliwościami graficznymi czytaj X360/PS3 sprzyja rozwojowi gier. Nie trzeba ciągle ładować w rozwój sprzętowy grafy. Można rozwijać grafikę softłerowo w oparciu o stałą architekturę. Pamiętam jakie cudeńka graficzne wychodziły na C64 i Amigę pod koniec ich komercjalnego życia (wiem że jeszcze żyją). Także dla mnie ten skowyt niektórych Pececiarzy jest zbędny konsole wcale nie wstrzymują rozwoju grafiki. Wstrzymują jedynie konieczność zakupu nowej karty w trybie 10 SLI czy krossfire czy jakoś tam (dla mnie to szok żeby musieć kupować 2 karty graficzne z najwyższej półki by w coś płynnie pograć). Mnie grafika z obecnej generacji konsol zupełnie wystarcza a patrząc na PS2 wiem że może być lepsza. Z kolei J_uk_dev, w dyskusji poświęconej Afterfall: InSanity, poruszył temat istoty RPG-ów:

(...) Zauważ, że "elementami RPG" zwykło się obecnie nazywać wskaźniki postępu ( bo jak inaczej traktować levelowanie, zdobywanie xp'a, nowych umiejętności itp. ). Gracz często musi mieć świadomość nie tylko tego, że idzie do przodu w story ( a jeśli to kuleje, to "element RPG" jest takim kołem ratunkowym ), ale że jego postać staje się "lepsza", rozwija się, jednocześnie rozwija się wirtualne ego gracza przywiązane do tej gry i z pewnością ty jak i ja oraz inni nie raz doświadczyli tego fajnego uczucia, szczególnie pod koniec gry jak i po jej zakończeniu, porównując to jaką miernotą zaczęliśmy grać, a co z naszego bohatera "wyrosło" po tych n-godzinach gry. Gracze próżni są gdy grają ( ale w sensie pozytywnym, w końcu trzeba się czasami zrelaksować ). Nie jest to nic złego, ale jest to jeden z powodów wciskania "elementu RPG" praktycznie wszędzie. I tak jak napisałeś - prawie każda gra dziś jest RPG w sensie statystyk i rozwoju postaci. Mi to nie przeszkadza, aczkolwiek w przypadku gier HnS czy FPS, jeśli ten element występuje, to nie powinien wpływać na dynamizm gry ( bo kiedy czeka na poszlachtowanie kolejna setka przeciwników, to ostatnie o czym myślę, by przebrnąć przez jakieś większe drzewko umiejętności itp. "RPG" na poziomie GoW, czyli proste przydzielanie punktów z orbów w zupełności mi wystarczy - a zauważ, że to też można podciągnąć pod "element RPG" ) (...) Fynal opisał pokrótce swoje wrażenia z Dead Rising 2:

No i gra skończona, pewnie jeszcze do niej wrócę ale ostatnie parę dni ciągle z nią grałem więc pewnie za miesiąc może dwa wrócę by połazić po las vegas i się pobawić, zakończenie S, najpierw miałem A ale nie podobało mi się i wczytałem sejwa i naprawiłem swój błąd. Gra ma swoje błędy ale ma też masę uroku.... Jakoś nie dostrzegłem żeby AI ludzi było niskie, zawszę prułem do przodu nie zwracając na nich a oni sami jakoś dobiegali jak już czekałem przy drzwiach na nich. warto dać im jakąś broń, najlepiej palną bo im amunicja się nie kończy a przed wejściem do safe house odebrać co nasze

Naszą recenzję gry możecie przeczytać tutaj.

Z kolei o F1 2010 napisał skaposzczet:

Jak na razie pograłem parę godzin. Wpierw polazłem na multi. Mimo, że bez znajomości torów to jakaś masakra to i tak była frajda. Na razie to sporo osób jest tak zielona, że można jechać wolniutko a i tak można zdobyć niezłe pozycje(nawet raz wygrałem. Potem włączyłem karierę. Bałem się, bo sporo się naczytałem o błędach, ale nie było tak źle. W zasadzie to było świetnie. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak dobrze się bawiłem przy samochodówce. Chyba to było przy colinie 02. Najbardziej urzeka realizm jaki codemasters starało się upchać do gry. (...) Gra na razie prezentuje się przekozacko a wyścig na 49 okrążeń to niezłe przeżycie. Końcowe okrążenia jechałem jak zahipnotyzowany

. A na koniec Orlano na temat wznawiania starych gier z podbitą rozdzielczością:

W sumie sama idea nie jest zbyt głupia, ale osobiście wolałbym, aby twórcy nie poprawiali graficznie gier z poprzedniej generacji a robili pełne remake pisane całkowicie od nowa zachowując wszystko, co się da w oryginale zmieniając (oprócz oczywiście grafiki) np. jedynie sterowanie na dwa analogi. No i oczywiście wypuszczali takie produkcje później na płycie. Jakoś nie jestem przekonany do dystrybucji cyfrowej oraz kompilacji. Uważam, że jedna gra powinna być na jednej płytce. Marzy mi się tak przeniesiony Quake, Blood, czy seria Jedi Knight (od Dark Forces do Jedi Academy). A jakie jest Wasze zdanie? Wypowiedzcie się.

Jeżeli znajdziecie jakąś wartą uwagi wypowiedź, podeślijcie ją naszej moderacji. Z góry dziękujemy.

Wypowiedzi zebrał Kamil Bogusiewicz.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Trybuna Ludu
Trybuna Ludu
marcindmjqtx
Trybuna Ludu
Trybuna Ludu
marcindmjqtx
Trybuna ludu
Trybuna ludu
marcindmjqtx
Trybuna Ludu
Trybuna Ludu
marcindmjqtx
Komentarze (0)