Trey zapewnia również, że sterowanie za pomocą Wiilota jest jeszcze lepsze, niż klasyczny pad i że jego ludzie są świadomi, że jakiekolwiek opóźnienia mogłoby zabić przyjemność z aż tak zręcznościowej zabawy.
Cóż, jeśli macie Wii to zakup NBA Jam powinien być obowiązkowy. Posiadacze 360 i PS3 mają twardy orzech do zgryzienia. Kupno NBA Elite 11 tylko po to, by dostać za darmo okrojoną wersję drugiej gry wydaje mi się dość dziwacznym pomysłem. Mam nadzieję, że EA jednak pójdzie po rozum do głowy i wystawi NBA Jam w sklepikach Sony i Microsoftu.
Maciej Kowalik