Trailer: Vancouver 2010

Wprost nie cierpię sportów zimowych, nie mogę już patrzeć na Małysza, a fakt, że wszystko to dzieje się wtedy, gdy nikt nie może grać w piłkę nożną tylko potęguje te negatywne doznania. Świat jest jednak różnorodny i nie brak na nim ludzi, którzy dali by się poćwiartować za olimpiadę zimową. Dla nich to właśnie Sega tworzy Vancouver 2010, oficjalną grę igrzysk. Trzeba przyznać, że zjazd bobslejem wygląda całkiem nieźle, ale pewnie wpływ gracza na wyniki jest w tej dyscyplinie minimalny. Premiery spodziewam się w okolicach olimpiady, więc nie bardzo rozumiem, dlaczego Sega pokazuje ten trailer już teraz. No chyba, że uraczą nas tym tytułem na rok przed właściwymi zawodami.