Podoba mi się ten trailer. Autorzy trzymają się wcześniej założonej formy przesadnej brutalności oraz pewnego przymrużenia oka, dzięki czemu nie mamy nadmuchanego Manhunta, tylko jajcarski klimat niczym z Amerykańskich Gladiatorów. Pisanie po raz kolejny o tym, że trzeba tę grę sprawdzić mija już się z celem, ale warto napomknieć chociaż, że amerykańscy dziennikarze, którzy mieli okazję już pobawić się w Death Watch mają dość pozytywne pierwsze wrażenia.