Nie każdy musi znać King of Fighters XII, ani w ogóle tę serię - i ja to doskonale rozumiem. Ale każdy ma prawo obejrzeć trailer tej pozycji przedstawiający wojowników. Niepisana zasada branży mówi, że tego typu filmiki z japońskich strzelanek i bijatyk muszą śmierdzieć disco polo i pachinko na kilometr, co zostało i tutaj jak najbardziej wdrożone. I właśnie dlatego jest tak badziewne, że aż fajne.