Tony Hawk's Pro Skater HD wkrótce zniknie ze Steama, więc można go kupić za 8,40 zł
A pomyśleć, że Activision mogło zrobić z serią to, co ostatnio z Crashem.
Wydany na wakacje 2012 Tony Hawk's Pro Skater HD był jasnym sygnałem, że Activision chce wrócić do swojej deskorolkowej serii. Remastery są wszak często badaniem rynku i swego rodzaju treningiem dla deweloperów przed stworzeniem pełnoprawnej kontynuacji. Przed Gears of War 4 dostaliśmy więc od The Coalition "jedynkę" w wydaniu Ultimate Edition. Halo 5: Guardians poprzedził Halo: The Master Chief Collection od 343 Industries. Tak samo było z Uncharted (choć tu nad remasterem pracowali inni ludzie, ojcowie Uncharted odświeżyli za to The Last of Us). Praktyki te nie pojawiły się dopiero w tej generacji konsol - przed premierą się Sly Cooper: Thieves in Time na PS3 wyszła przecież odświeżona trylogia od Sanzaru Games. Dokładnie tego samego scenariusza można było spodziewać się po Tonym Hawku.
I słusznie, bo po Tony Hawk's Pro Skater HD zapowiedziano pełnoprawną, ale jednak mocno odwołującą się do korzeni "piątkę". Grę, która okazała się deskorolkową katastrofą. Z wyraźnymi budżetowymi brakami, skleconą na szybko, bo jak się okazało, Activision musiało się spieszyć z wydaniem gry przed stratą licencji na używanie marki Tony Hawk. Był to więc typowy skok na kasę, próba wyciśnięcia jeszcze czegokolwiek z fanów serii.
Teraz z kolei dobiega końca licencja na zawarte w Tony Hawk's Pro Skater HD kawałki muzyczne (podobnie jak w pierwszym Alanie Wake'u), gra wkrótce zniknie więc ze Steama. Szkoda, bo to najlepszy Tony Hawk od lat, całkiem udanie łączący dwie pierwsze kultowe części, a licząc z wydanym potem dodatkiem, nawet trzy.
Tony Hawk's Pro Skater HD to siedem poziomów. Kolejne trzy, już z trzeciej części gry, pojawiły się w grudniu 2012 w ramach DLC Tony Hawk's Pro Skater HD - Revert Pack. Niech nie zmyli was jednak nazwa tej paczki, bo reverty, których brakowało już w podstawowym remasterze, dodane zostały do całej gry jako darmowy patch. Nie trzeba więc kupować dziś Revert Packa, żeby w siedmiu podstawowych poziomach używać tego triku (triku, na którego brak sam narzekałem 5 lat temu w recenzji). Dodatek wprowadza zatem tylko kilka nowych postaci, a także Lotnisko, Los Angeles i Kanadę z THPS3.
Podstawowy Tony Hawk's Pro Skater HD, po 80-procentowej przecenie, za równowartość 8,40 zł, po darmowym patchu z revertami (manuale były od początku, także w poziomach z pierwszego Tony'ego) to więc zakup obowiązkowy. Revert Pack już niekoniecznie, zwłaszcza, że nie dostał on żadnej promocji i cały czas kosztuje 5 euro. Czas do namysłu macie do 17 lipca, kiedy to gry znikną na dobre. I pisząc znikną „na dobre” naprawdę mam to na myśli, bo o ile wspomniany wcześniej Alan Wake dostępny jest jeszcze w pudełkach, tak Tony Hawk's Pro Skater HD nigdy nie wyjechał z cyfry.
Mowa o Steamie, bo Tony Hawk's Pro Skater HD nie pojawił się niestety na PS4 ani Xboksie One. Na tym drugim niedostępny jest też w ramach wstecznej kompatybilności z Xboksa 360. Spragnieni deskorolkowego Tony'ego z aktualnej generacji konsol zostaną więc skazani na słabiutką "piątkę". Która też ma licencjonowane kawałki, niewykluczone więc, że za kilka lat gra ta również wyparuje ze sklepów. Można się domyślać, że Tony Hawk's Pro Skater HD zniknie też w tym miesiącu z cyfrowych sklepików na PS3 i Xboksie 360.
Z przytupem i poszanowaniem materiału źródłowego, nie bawiąc się w żadne cięcia, szatkowanie gry na DLC czy niezrozumiałe wyłączenia części gameplayowych rozwiązań. Pomyślcie, jak mógłby dziś wyglądać taki remake THPS na miarę Crasha. Albo lepiej nie, bo tak jak mi w tej chwili, zrobi wam się strasznie przykro…
Paweł Olszewski