Lektura pierwszych wrażeń Kotaku z Tony Hawk: Shred przynosi sporą niespodziankę. Nie chodzi mi tu bynajmniej o samą rozgrywkę, bo poza wrzuceniem snowboardu wszystko brzmi bardzo podobnie do poprzedniej części gry. Autorzy - studio Robomodo - celują tym razem jednak młodszych graczy.
Już sam fakt, że kontroler obsługiwał siedmioletni Gabe powinien dać nam do myślenia, ale Stephen Totilo zaznaczył, że Shred jest skierowane do graczy w wieku 6-12 lat.
Czyżby z wpadki Ride Activision wysnuło wniosek, że dorośli nie potrafią się bawić nowym kontrolerem i łatwiej będzie zainteresować nim dzieciaki? Poprzednio pisałem, że premiera planowana jest na 2011 rok, ale teraz mowa jest o świętach. Jeśli robiąc świąteczne zakupy usłyszycie (choć zwracam się tu raczej do naszych zagranicznych czytelników) piskliwy głos domagający się tonyhołka, to będzie oznaczało, że wydawca wiedział co robi. Ja właśnie straciłem zainteresowanie tym tytułem.
[via Kotaku]
Maciej Kowalik
