Todd Howard o Falloucie, Starfieldzie i swojej pracy w Bethesdzie
"Frontman" Bethesdy udzielił obszernego wywiadu podczas Gamelaba.
Złotousty Todd Howard miał wystąpienie podczas konferencji Gamelab w Barcelonie i opowiedział, czemu zewsząd atakuje nas Skyrim. To znaczy, "atakuje" niekoniecznie w sensie pejoratywnym, bo w moim przypadku wygląda to tak, że gram w to od dnia premiery i jeszcze nie skończyłam, a wciąż mi się podoba. Wprawdzie niektóre pomysły wydają mi się nieco dziwne (jak np. wykorzystanie inteligentnego klopa formy Kohler do grania w Skyrim: Very Special Edition), ale dla mnie Skyrima nigdy za wiele.
Przypomnę, że w ciągu dwóch lat ta gra z 2011 roku o smokach, na które można krzyczeć, wyszła na PS4, Xbox One, Switcha, PC, oraz pojawiła się w rzeczywistości wirtualnej za sprawą PS VR, HTC Vive oraz Oculusa Rift.
Radzi Todd Howard. Sam Fallout 4 utrzymuje się na liście najpopularniejszych gier na każdej platformie, ale Bethesdzie już brakuje środków na rozwijanie tytułu.
Howard przyznał, że w studiu znajduje się taka liczba projektów, że pracownicy nie są w stanie skupić się na wszystkich, z tego też powodu cierpi np. Fallout Shelter, którego użytkownicy narzekają na niewystarczającą ilość zawartości.
Rozmowa podczas Gamelaba wiązała się też z ponad 20 letnią pracą Howarda dla Bethesdy. Opowiadał on o rozwoju swojej kariery - od ostatniej linijki kodu, którą napisał w 2006 roku, do zarządzania zespołem, który tak się zżył przez te wszystkie lata, że działa jak w zegarku. Howard nazywa siebie nawet anty-manadżerem, ponieważ może skupić się na procesie produkcyjnym bardziej niż na kierowaniem ludźmi.
Wspominał też, że przywiązuje wagę do takich szczegółów jak menu i interface, w którym zawiera się "osobowość gry" i które muszą robić dobre wrażenie, ponieważ jest to pierwsze, co widzi gracz.
Przypomniał też, że Bethesda nie stworzyła uniwersum Fallouta:
Ale Starfield - o, to coś zupełnie innego. Dziennikarz Venture Beat zauważył, że jest to pierwsza wizja należąca całkowicie do Todda Howarda. I faktycznie - nie ma tutaj żadnej wcześniejszej gry, nie ma się na co powołać, do czego nawiązać. I Howard przyznaje, że jest to niezwykłe doświadczenie.
Przy okazji wywiadu dowiedzieliśmy się też co nieco o Howardzie jako graczu. Otóż, jak się można było domyśleć, nie gra on już tak dużo, jak wcześniej. Dużo ogląda letspleyów na Youtube, Twitchu czy Mixerze, ponieważ interesuje go sam proces grania. Ale czasami zdarza mu się zasiąść do jakiegoś tytułu. Przyznał, że uwielbia Fortnite'a oraz... John Madden Football.
Fallout 76 pojawi się 14 listopada na PS4, Xbox One oraz PC, a do tego czasu odbywać się będą beta testy, zaś dostęp do nich mają osoby, które dokonały zakupu w przedsprzedaży. Howard zdaje sobie sprawę, że jednym z powodów sukcesu gry może być możliwość posiadania własnego świata, który będzie można w dużym stopniu modyfikować i zapraszać do niego przyjaciół. Dlatego też zamierzają przez długi czas po premierze dodawać nową zawartość i rozwijać grę.