To nie jest najładniejsza przenośna konsola - tak wygląda Project Shield w akcji
Były zapowiedzi, były pierwsze zdjęcia. Przyszła pora żeby przyjrzeć się konsoli Project Shield z bliska.
11.01.2013 | aktual.: 21.01.2016 16:48
O procesorze Tegra 4 nie ma co dyskutować, wyposażony w niego Project Shield to mocna maszyna i na pewno będzie się na niej świetnie grało. Wygląda również na to, że kształt samego urządzenia (przypominający pada z ekranem) sprawia, że Shield jest wygodny w użyciu i świetnie leży w dłoniach. Może niespecjalnie ładnie to wygląda, ale jest ergonomiczne.
Niby same plusy, ale...
Mam z Project Shield niemały problem. Doceniam pomysł fizycznego kontrolera i często w grach na Androida czy iOS tego właśnie mi brakuje. Z drugiej strony skoro ktoś gra na Androidzie, nosi pewnie w torbie czy plecaku tablet, a w kieszeni smartfona opartego na tym (czy na innym) systemie operacyjnym. Może nie są to sprzęty tak mocne jak Project Shield, ale oferują mobilną zabawę. Czy nie lepiej więc zamiast konsoli opartej na Androidzie, wrzucać do plecaka Vitę lub 3DS-a? Gier z tych sprzętów nie uświadczymy przecież na urządzeniach z logiem małego, zielonego robota.
PS. I znów twórcy Shielda grają w bydgoskie Real Boxing (które swoją drogą było przygotowywane z myślą o dotykowym sterowaniu).
Paweł Winiarski