To już nie żart, to mem. Tym razem Dooma odpalimy bezpośrednio w Minecrafcie
Kolejne +1 do kolekcji dziwactw związanych z klasykiem Carmacka i Romero.
"Doom" był na lodówce, na mobilnym billboardzie LED, w bankomacie, na wyświetlaczu w starym aparacie Kodaka i drukarce. Doomguya kontrolowano przy pomocy tostera, a Sos Sosowski połączył kontrolki ze strunami w pianinie.
Nowe, dziwne pomysły na odpalanie "Dooma" nikogo już nie dziwią, ale z drugiej strony - sztafeta wciąż trwa. Czy liczba wariantów już się wyczerpała, czy jeszcze da się zrobić coś dziwnego?
Na szczęście da się. Tym razem sesja w E1M1 została odpalona w "Minecrafcie". Ot w klockowym domku stał komputer, a na nim Windows 95 z zainstalowanym "Doomem". Akcja była możliwa dzięki modowi VM Computers, który umożliwia odpalenie wirtualnego systemu, gdy posiadamy obraz dysku z Windowsem.
Brawa dla tego pana!