To jeszcze GTA Online czy już Rocket League?

„Inspiracje”. Do sokowirówki wrzućcie również „Mad Maxa”.

To jeszcze GTA Online czy już Rocket League?
Adam Piechota

Niezależny hit Psyonix jest dla Was za schludny i za grzeczny? Rockstar potrzebuje właśnie Was. Jednym z elementów nowej aktualizacji do GTA Online (Arena War) jest Bomb Ball. „Piłka nożna samochodami”. Z atmosferą rodem z młodzieńczej ikony Mela Gibsona. Tryb wygląda o wiele bardziej jak stare klasyki z podgatunku „vehicle combat” niż choćby same Grand Theft Auto, ale nie powinienem być zaskoczony - Online już dawno temu odleciało cholernie daleko od swoich fundamentów. Ciekawe, czy podobną metamorfozę przejdzie kiedyś sieciowy Red Dead?

GTA Online- Bomb Ball Gameplay(ARENA WAR DLC)

Rewelacyjna notka prasowa po pierwsze bawi, po drugie - przypomina, jaki problem w innych częściach świata powoduje nasz „narodowy” sport:

I co teraz? Myślicie, że zobaczymy Rocket League: F***ing Uncut Edition, które do zabawy doda krzyki rozpaczy, krew, wulgaryzmy, nielegalne używki oraz płonące piłki? Nabijam się, spokojnie. W sumie nie powinno mnie dziwić, że Rockstar nadal inwestuje tyle sił w swoje „poprzednie” Online. Wciąż jestem zdania, że przygody Arthura Morgana to zła podstawa na prawdziwy internetowy przebój. Chociaż lata temu, po debiucie GTA V, też wszyscy pisali o niej dużo poważniej.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościrockstargta online

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)