To czego możemy się spodziewać po Batman: Arkham City?

Jeśli chodzi o rozgrywkę, Batman ma już na starcie mieć dostęp do wszystkich znanych z Arkham Asylum gadżetów. Biorąc pod uwagę, że jedynka była tak skonstruowana, że kolejne bat-zabawki były powiązane z kolejnymi obszarami wyspy, to spodziewałbym się, że szybko po rozpoczęciu gry Nietoperz jednak je gubi. No chyba, że Rocksteady wymyśli całą masę innych gadżetów - na razie jest mowa wyłącznie o bombie dymnej.

Na terenie Arkham City działać będzie kilka gangów, co każe wierzyć, że przeciwnicy będą bardziej urozmaiceni niż poprzednio. Podczas bójek z nimi Batman będzie mógł kontrować ciosy dwóch przeciwników na raz.

Zagadek ma być więcej, ponownie odpowiadać będzie za nie Człowiek Zagadka, tym razem stojący na czele całej siatki agentów. Dodatkowo mają pojawić się zadania poboczne.

Jeśli nie chcecie psuć sobie na razie niespodzianki w kwestiach fabuły, to proszę, pomińcie następne trzy akapity.

Arkham City powstało na zlecenie dyrektora Asylum, Quincy'ego Sharpa, ponieważ ten zakład jak i więzienie Black Gate stały się przepełnione. Niestety informacje są na tyle skąpe, więc nie wiadomo, czy ktoś nie zauważył, że w jedynce Black Gate spłonęło, a Asylum zostało zaorane przez gigantyczne pnącza. Życie.

Dyrektorem nowego zakładu zostanie Hugo Strange, co nie wróży zbyt dobrze, bo Strange jest znanym w batmańskim uniwersum superłotrem i raczej nie można spodziewać się po nim niczego miłego.

Zgodnie z przewidywaniami, pojawi się Dwie Twarze, który będzie czyhał na Catwoman, którą oczywiście będzie musiał uratować Nietoperz. Brzmi nieźle. W jakimś charakterze pojawi się również Joker - to wiadomo.

Poniżej zamieszczam jeszcze znany już wszystkim doskonale zwiastun gry, tym razem jednak już z właściwą nazwą produkcji na końcu:

Konrad Hildebrand