Titanfall 2 nie popełni błędów pierwowzoru. Pełnoprawna kampania i serial w drodze
Sequel wojny na wielkie roboty będzie "brudny, ludzki i realistyczny". Nad scenariuszem pracuje człowiek odpowiedzialny za pierwsze Modern Warfare.
Bo kiedy Forbes robi z Tobą wywiad, głupio udawać niepoinformowanego. Jesse Stern, scenarzysta pracujący nad Titanfall 2, rozmawiał ze wspomnianym amerykańskim dwutygodnikiem biznesowym i nie krępował się w trakcie odpowiedzi na kolejne pytania, sprawiając przyjemność wszystkim oczekującym kontynuacji serii stworzonej przez Respawn Entertainment - studia stworzonego z ludzi, którzy jedną grą zmienili kurs całego HMS „Game Industry”.
Jeżeli wierzyć jego słowom, RE zaczęło prace nad sequelem Titanfall pod koniec 2014 i prawdziwe są wcześniejsze słowa EA o premierze w nadchodzącym roku fiskalnym 2017 (od 1 kwietnia 2016 do 31 marca 2017), jednak zaznaczył, że jest za wcześnie, aby wyrokować czy będzie to koniec bieżącego roku kalendarzowego, czy początek przyszłego. Tryb wieloosobowy będzie „jeszcze lepszy” i doświadczą go gracze wszystkich platform (możemy więc spać spokojnie, wygląda na to, że plany nie uległy zmianie).
Co słusznie sam zauważył, wielu graczy mogło nie zrozumieć podłoża konfliktu przedstawionego w pierwszej części gry, gdyż samy twórcy utrudnili to nie zapewniając wystarczająco dużo informacji, jak powiedział:
Nie wiem jak Wam, ale po przeczytaniu ostatniego zdania moje brwi powędrowały przywitać się z grzywką a czoło wyglądało jak Wielki Kanion. Magia? Nauka spotyka się z magią? Chcę to zobaczyć i to jak najszybciej. Jesse co prawda dał nam pierwsze Modern Warfare, ale Battlefield 4 (również jego) nie był zbyt udany. Kampania w pierwszym Titanfallu opierała się na grze na kolejnych mapach, a historia opowiedziana była w tle i po macoszemu. W gruncie rzeczy, tak naprawdę jej nie było. Kilka cutscen i krótkie wyjaśnienie, dlaczego korporacja IMC walczy z rebeliantami. Wielu recenzentów i graczy uznało to za zmarnowany potencjał, kompletnie nie zgadzając się ze słowami Vince'a Zampelli motywującego decyzję nie przeznaczania zasobów na stworzenie kampanii tym, że większość graczy nie dociera do jej końca.
Stern ujawnił również, że Lionsgate TV pracuje nad serialowym spinoffem pierwszej gry, jednak nie chciał podzielić się w tej kwestii niczym więcej, gdyż prace znajdują się na wczesnym etapie. Stworzenie serialu z taką scenografią byłoby bardzo drogim przedsięwzięciem, dlatego ekipa próbuje obecnie znaleźć najlepszy model narracji, który pozwoliłby jednocześnie na akcję w czasach gry oraz pozostał w granicach racjonalnego budżetu na jeden odcinek.
Najbliższe miesiące powinny przynieść nie tylko więcej informacji o Titanfall, ale również o innych tytułach Electronic Arts. Trochę ponad tydzień temu, firma ogłosiła wyniki finansowe za Q3 2016 (świetne, 1,8 miliarda dolarów obrotu, z EPS aż 1,83$ i przepływem operacyjnym rzędu 889 milionów dolarów) i jednocześnie zapowiedziało prognozy na 4Q, który ma być najsłabszy w roku. Ceny akcji zaczęły błyskawicznie spadać i od 29 stycznia utraciły aż 15,8% swojej wartości. EA może chcieć podbudować akcjonariuszy zapowiadając przyszłe zyski, a żeby udowodnić im swoją siłę rzucić na rynek kilka informacji podgrzewając atmosferę. Czy tak się stanie? Zobaczymy. Q4 roku fiskalnego 2016 trwa do 31 marca.
[Źródło: Forbes]
Oskar Śniegowski