THQ skupia się na najsilniejszych markach
Plotki o problemach firmy zostały szybko zdementowane, ale faktem jest, że THQ szykuje zmiany swojej strategii biznesowej. Niejako przy okazji, wydawca potwierdził też trwające prace nad kolejną częścią Company of Heroes.
26.01.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:58
Brian Farrell podał tę cenioną wśród strategów serię jako przykład marki, których będzie trzymało się teraz THQ. Firma rezygnuje z opartych na licencjach gier dla dzieci. Nie będzie więc już wydawcą kolejnych przygód Boba Kanciastoportego, Kung Fu Pandy czy Scooby Doo.
Wewnętrzne studia THQ skupią się na najsilniejszych markach w portfolio wydawcy - UFC Undisputed, Darksiders, Company of Heroes, Insane, Saints Row i Warhammer 40.000. Ma do nich dołączyć także nowy projekt Patrice'a Desiletsa, który dla THQ zostawił Ubisoft. Jeśli ktoś nie wierzył plotkom, że nowa część Company of Heroes powstaje, to może już przestać.
Brian Farrell chwali szczególnie sukces Saints Row: The Third, które rozeszło się w liczbie 3,8 miliona egzemplarzy, a firma zakłada, że dorzuci do tego jeszcze około 2 milionów. Zyski ze sprzedaży cyfrowych dodatków do gry pobiły rekordy wśród konsolowych produkcji tej firmy.
THQ nie od dziś szuka własnej drogi. W zeszłym roku co chwilę mogliśmy dowiedzieć się o nowych pomysłach na zwiększenie zysków. A to cyfrowe gry, mające podpromować pudełkowe premiery (przy okazji Red Faction i Warhammera), a to stworzenie serialu telewizyjnego Red Faction (który nijak nie sprawił, że gra stała się hitem). Firma położyła też fundamenty pod swoją serię współczesnych strzelanin, bo choć Homefront zebrał średnie oceny, to jego sprzedaż zadowoliła szefów firmy i sequel jest już w produkcji.
Ograniczenie się do swoich najsilniejszych marek brzmi trochę, jak przyznanie się do porażki innych rozwiązań. Ale może to po prostu sposób na bezpieczne doczekanie do końca tej generacji?
[via EDGE]
Maciej Kowalik