THQ przeprasza za AMA na 8chanie
"Nie akceptuję pornografii dziecięcej, białej supremacji i rasizmu w jakiejkolwiek formie".
Ktoś w Internecie (nie przypomnę sobie teraz, gdzie to widziałem, ale chwała autorowi) błystkotliwie zauważył, że jeżeli szef marketingu dużej firmy czuje się zmuszony wygłosić zdanie takie, jak we wstępie tej wiadomości, to coś musiało pójść bardzo nie tak. Philipp Brock, pełniący tę rolę w THQ Nordic, napisał je po prowadzonym przez siebie AMA.
AMA, czyli sesje pytań i odpowiedzi od developerów, tradycyjnie odbywają się na różnego rodzaju internetowych forach, najczęściej chyba na Reddicie. Panowie z THQ postanowili jednak tydzień temu zorganizować takie wydarzenie na 8chanie - forum, które powstało, by zrzeszać ludzi, uważających niesławnego 4chana za zbyt ograniczający i delikatny. Żeby zdać sobie sprawę, jakie to miejsce, wystarczy informacja, że 8chan został jakiś czas temu zablokowany w wynikach wyszukiwania Google za rozpowszechnianie pornografii dziecięcej.
Nic dziwnego więc, że decyzja o rozmawianiu z graczami akurat tam musiała wzbudzić wiele wątpliwości. Niektórzy przypuszczali nawet, że ktoś włamał się na Twittera THQ - tak niewiarygodne się to wydawało.
Jak się okazało, do niczego takiego nie doszło, a AMA prowadził faktycznie szef marketingu THQ Nordic, Philipp Brock. Po przejściu zrozumiałej fali oburzenia w środowisku przyznał on, że nie zdawał sobie sprawy, jakim miejscem jest 8chan, a zaproszenie do zorganizowanie sesji przyjął w dobrej wierze.
W tym tygodniu zaś pojawiło się oficjalne oświadczenie CEO firmy, Larsa Wingeforsa. Można w nim przeczytać między innymi:
Wingefors stwierdził również, że bierze za całe to zdarzenie osobistą odpowiedzialność (nie wdał się jednak w szczegóły, co to właściwie oznacza, więc zapewne zupełnie nic) oraz podkreślił, że jego firma stoi silnie za równością i różnorodnością.
Dla porównania, oto parę odpowiedzi na pytania graczy z owego feralnego AMA. Ich autorem jest wspomniany już szef marketingu THQ, Philipp Brock - człowiek, który nie miał żadnego pojęcia, jakim miejscem jest 8chan.
Pytanie: Czy zamierzacie coś zrobić z marką Destroy All Humans?
Odpowiedź: Pracujemy nad nią jak pozaziemska prostytutka!
Pytanie: Proszę, nie cenzurujcie swoich gier i nie podlizujcie się SJW, jesteście dobrzy tacy, jacy jesteście.
Odpowiedź: Dzięki! Postaramy się nie zmieniać!
W pewnym momencie na czacie pojawił się również obrazek średniowiecznego rycerza z podpisem "cease all faggots" ("powstrzymać wszystkich peda..."). Dyrektor biznesu i rozwoju produktu, Reinhard Pollice, odpowiedział na to: To mogłoby być z jednej z naszych nadchodzących gier!
No nie mieli pojęcia.
Dominik Gąska