There Came an Echo: a gdyby tak żołnierzami w XCOM kierować za pomocą głosu?
Takie właśnie skojarzenie przyszło mi do głowy, gdy zobaczyłem zwiastun There Came an Echo. Plus - ta gra jest w czasie rzeczywistym. Ale po kolei.
19.02.2013 | aktual.: 05.01.2016 16:22
Studio Iridium sfinansowało już jedną grę za pomocą Kickstartera - rytmiczna Sequence trafiła tam jeszcze w 2010 roku, na długo przed boomem na ten serwis. Teraz ci sami twórcy chcą się spróbować z kolejnym projektem - i znów szukają wsparcia fanów.
Potrzeba 90 tysięcy dolarów. Na koncie na razie jest ich trochę ponad 19, a do końca akcji zostało jeszcze 30 dni, więc szanse są całkiem spore. W razie czego, wpłacać można tutaj.
A co to w ogóle za gra? Strategia czasu rzeczywistego, w której steruje się małym oddziałem. Czyli coś jak wspomniany na starcie XCOM, ale bez tur. Albo stareńkie Commandos, tak mi się też kojarzy.
Cała magia w tym wypadku polega na tym, że w There Came an Echo steruje się głosem. Owszem, tego typu próby już były, ale systemy akurat w tej grze wydają się być zdecydowanie bardziej inteligentne i rozbudowane. Zresztą, najlepiej zobaczcie, jak prezentuje to sam twórca:
Pozostaje oczywiście pytanie na ile ten system będzie niezawodny i jak poradzi sobie z rozmaitymi akcentami - na przykład polskim.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, gra powinna się ukazać w okolicy czerwca 2014 roku.
Tomasz Kutera